Polscy kibice przez wiele lat mieli okazję oglądać Marcina Gortata, biegającego po parkietach najlepszej ligi koszykarskiej na świecie, amerykańskiej NBA. Były zawodnik większość czasu spędzał więc w Stanach Zjednoczonych, które stały się jego domem. Wraz z końcem swojej koszykarskiej kariery, łodzianin coraz więcej czasu spędza w Polsce, ciesząc się życiem jednego z najpopularniejszych i najwybitniejszych sportów w Polsce. "Polish Hammer" często udziela się również w mediach społecznościowych, gdzie fani mogli zobaczyć m.in. zdjęcia z jego żoną. Marcin Gortat szczególnie upodobał sobie Twittera, na którym może dzielić się swoimi przemyśleniami na różne tematy, niekoniecznie związane ze sportem. Były koszykarz to właśnie tam postanowił wylać swoją frustrację, przez co nieźle oberwało się Lotnisku Chopina.
Jan Błachowicz poszedł na całość! Zrzucił ręcznik i... aż nas zatkało! Wielu by wymiękło
"Polish Hammer" nie wytrzymał po tym, jak jego oczekiwanie na bagaż przeciągało się w nieskończoność. - To jest niepoważne !!!! 70 min w oczekiwaniu na bagaże @ChopinAirport po przylocie ????? Jesteście niepoważni ludzie ….. - napisał na Twitterze Marcin Gortat okrutnie zdenerwowany sytuacją, która przydarzyła mu się po powrocie do kraju. Cała sytuacja wyprowadziła z równowagi Marcina Gortata szczególnie dlatego, że jak napisał w swoim poście, sam lot trwał zaledwie dwie godziny.
Przepiękne słowa o Robercie Kubicy! Były kolega Polaka z zespołu wyśpiewał wszystko jak na spowiedzi