informacja o tym, że Kimi Raikkonen otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i nie mógł ścigać się w Grand Prix Holandii oraz Włoch mógł zasmucić wielu fanów Formuły 1 oraz samego Fina, jednak oznaczało to jednocześnie, że jego miejsce podczas obu wyścigach zajmie Robert Kubica. Polak bardzo dobrze zaprezentował się w bolidzie Alfa Romeo Racing i mógł sprawić, że jego fani poczuli się jak za starych, dobrych lat. Pomimo tego, że mogły być to ostatnie wyścigi Roberta Kubicy w jego karierze występów w Formule 1, nie tylko polscy fani cieszyli się z powrotu Polaka na tor. Kilka ciepłych słów postanowił skierować pod jego adresem jego były kolega z zespołu. George Russel.
Michael Schumacher mógł uniknąć tragedii. Wyszły wcześniej niepublikowane fakty
- Jest mi przykro, bo podczas GP Holandii Robert musiał wskoczyć do bolidu z marszu w sobotnim treningu i nie miał czasu na przygotowania. W GP Włoch nadszedł z kolei sprint kwalifikacyjny i znowu nie miał w ogóle czasu, aby poprawić ustawienia bolidu - wyznał Brytyjczyk cytowany przez portal "crash.net". Russel nie ukrywał jednak, że ucieszył go widok Polaka na starcie.
Zobaczcie jak Robert Kubica zmienił się na przestrzeni lat, zaglądając do naszej galerii zdjęć poniżej!
Russel, który od nowego sezonu F1 będzie reprezentował barwy Mercedesa nie szczędził ciepłych słów Polakowi po jego ostatnich wyścigach w Holandii i Włoszech. - Cieszę się, że Robert jest z nami. Dobrze było widzieć go na torze. To fantastyczny facet i przede wszystkim wspaniały kierowca. Mam głęboką nadzieję, że Robert dostanie kolejną szansę w Formule 1 - komplementował Polaka George Russel, z którym krakowianin współpracował reprezentując jeszcze barwy Williamsa.
Groźny wypadek Hołowczyca! Dachował, całkowicie rozbite auto