Klub został zwolniony z rywalizacji w fazie zasadniczej, bo ma na głowie prestiżową Euroligę i ligę bałtycką VTB. Rywale gdyńskiej drużyny są zniesmaczeni. Kilkanaście dni temu Trefl Sopot oficjalnie zaprotestował przeciwko decyzji TBL, ale nic nie wskórał.
Są też na szczęście pozytywne wiadomości: liga ma być bardziej profesjonalna, bo bez spadków, powraca do niej po kryzysie uznana firma (17 tytułów mistrzowskich) Śląsk Wrocław, a beniaminkiem jest m.in. wspierany przez Marcina Gortata ŁKS Łódź. To poprawi atmosferę wokół ekstraklasy, ale smrodek i tak pozostanie.