Wszystko dzięki fundacji charytatywnej Steve'a Nasha (37 l.), partnera Polaka z Phoenix Suns, organizującej piłkarski mecz gwiazd. Nash, wielki kibic piłki nożnej, zaprosił Gortata do udziału w corocznym spotkaniu, z którego dochód zostanie przeznaczony na cele dobroczynne. Polak zaczynał karierę sportową jako bramkarz ŁKS Łódź, więc nie będzie to dla niego trudne wyzwanie.
- Szykuje się superpojedynek - cieszy się Gortat. - Mam nadzieję, że umiem jeszcze jakoś upadać, żeby się nie połamać. Będę niczym Boruc lub Dudek. A w gorących sytuacjach podbramkowych będę zimny jak Peter Schmeichel, mój idol sprzed lat - zapowiada.