- Z iloma klubami prowadzi pan rozmowy na temat przyszłości Marcina Gortata?
Guy Zucker: - Oprócz Orlando z czterema zespołami. Są one poważnie zainteresowane Marcinem. W ciągu tygodnia powinno się wyjaśnić, gdzie w najbliższym sezonie zagra Gortat.
- Czy to prawda, że jedną z najlepszych ofert zaproponowali szefowie Houston Rockets?
- W tej chwili rozmawiam z czterema drużynami oprócz Orlando. Nie będę wymieniał ich nazw.
- Generalny menedżer Houston, Daryl Morey był w Orlando we wtorek, by osobiście spotkać się z Marcinem. Rockets są aż tak zainteresowani?
- Są bardzo zainteresowani. Przyjechał do Marcina do domu w nocy. Drużyna z Houston robi wszystko, by go zachęcić. Dużym plusem jest, że mają też doświadczenia z zawodnikami zagranicznymi. Zaczęliśmy negocjacje, nie tylko finansowe, ale dla nas liczą się też minuty gry na parkiecie. I to, czy zagra w pierwszej piątce.
- Czy to oznacza, że Marcin zastąpi legendarnego Yao Minga, który doznał kontuzji i być może nie zagra w następnym sezonie?
- Oni się zgłosili do nas jeszcze przed kontuzją Yao. Dikembe Mutombo, inny ważny wysoki zawodnik dla Houston, przechodzi na emeryturę. Marcin ma szansę odgrywać kluczową rolę w tej drużynie. Morey wierzy, że ich spotkanie jest początkiem dobrej, długoterminowej relacji. Przywiózł nawet Marcinowi koszulkę z napisem Gortat. Złożyli mu ofertę finansową, ale nie będę zdradzał szczegółów. To bardzo kusząca propozycja. Morey był pod wrażeniem występu Marcina w finałach NBA.
- A co z ewentualnymi propozycjami z Europy?
- Marcin nie zagra w najbliższym sezonie w żadnej z europejskich drużyn.