Słynny Jordan, który największe triumfy święcił w Chicago Bulls w latach 90., od pewnego czasu mieszka na Florydzie. Rezydencję wystawił na sprzedaż w 2012 roku i do teraz nie mogła znaleźć nabywcy. Cena wywoławcza wynosiła 29 mln dolarów w 2012 roku, a już po trzech latach spadła do niecałych 15 mln. Za ile rezydencja najsłynniejszego koszykarza wszech czasów poszła obecnie, portal TMZ Sports nie informuje, jednak mogła to być jeszcze niższa kwota.
Marcin Gortat ostro przejechał się po Piesiewiczu. Jest przerażony, ile pieniędzy zmarnotrawiono
19 sypialni, boisko, kort, basen, siłownia...
Posiadłość supergwiazdy w Highland Park w stanie Illinois zaczęto budować w czasach największej sławy Michaela Jordana, czyli w 1995 roku. Dom ma 19 sypialni, bibliotekę, specjalny pokój, w którym można palić cygara. Na terenie posiadłości znajduje się boisko do koszykówki, kort tenisowy, basen i kryta siłownia.
Nie żyje legenda NBA. Łzy same cisną się do oczu po tym, jak został pożegnany przez swój klub
Na posesji znajdują się także trzy osobne garaże mogące pomieścić kilkanaście aut, gdyż Jordan od początku kariery w NBA był fanem luksusowych aut, pozostał nim zresztą do dziś. Na bramie wjazdowej do rezydencji gości wita wielki numer 23, z którym zawodnik występował w Bulls.
Formalnie do sprzedaży willi Jordana jeszcze nie doszło. Najpewniej z klientem, który wyraził zainteresowanie słynnym miejscem, została podpisana wstępna umowa. Status nieruchomości jest obecnie oznaczony jako „warunkowy”, co oznacza, że potencjalny nabywca i MJ zawarli umowę, ale jest ona jeszcze uzależniona od spełnienia kilku warunków.