Marcin Gortat, NBA

i

Autor: East News Marcin Gortat

Marcin Gortat straci miejsce w składzie Washington Wizards?

2018-04-19 13:07

W sobotę koszykarze Washington Wizards rozegrają trzeci mecz I rundy play-off z Toronto Raptors i stoją pod ścianą. Muszą wygrać, inaczej przegrywaliby już 0-3 w serii do czterech zwycięstw. Po fatalnym drugim meczu podopiecznych trener Scott Brooks może poszukać wyjścia z dołka przez roszady w pierwszej piątce. Zagrożona jest pozycja Marcina Gortata!

Polak zagrał w drugim spotkaniu fatalnie, co najlepiej pokazuje bilans: 0 pkt, 3 zbiórki, 12 minut gry. Od początku nic mu nie wychodziło. Zaspał w obronie, nie trafił spod kosza, pozwalał na zbyt łatwe rzuty rywalom. Lider Wizards John Wall z wyraźnym niezadowoleniem przyjmował zepsute zagrania polskiego kolegi. Obaj wymienili potem na ławce kilka słów, co uchwyciły kamery. „Wall ma pełne prawo pokrzykiwać na Gortata” - stwierdził komentujący mecz były koszykarz NBA Steve Smith. „Nie było żadnej kłótni, normalna rozmowa” - odparł Marcin na Twitterze.

Miejsce Gortata szybko zajął Mike Scott i ta zmiana zadziałała pozytywnie na „Czarodziejów”. Nic dziwnego, że trener Brooks nie wykluczył zmian w wyjściowym składzie na sobotni mecz nr 3. Po tym jak rezerwowy Scott zaliczył 20 pkt, trafiając nawet „trójki”, zapytano szkoleniowca, czy widzi w nim poważną opcję na trzecie spotkanie.

- Kto wie? Może nawet na pierwszą piątkę – odparł Brooks - Zrobię wszystko co zechce trener i co konieczne, żeby zespół wygrał – dodał Scott, który jest 10 cm niższy od Gortata, ale mocno zbudowany i w przeciwieństwie do łodzianina zagraża rzutem z każdej pozycji, nawet z dalekiego dystansu, czego nie potrafi Polak.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze