Marcin Gortat zapracował sobie na miano najlepszego polskiego koszykarza w historii. Setki meczów rozegranych w NBA mówią same za siebie i choć jego osiągnięcia może przebić Jeremy Sochan, to z pewnością minie jeszcze sporo czasu, zanim uda mu się dorównać Gortatowi. Po zakończeniu kariery łódzki koszykarz często podróżuje między USA a Polską, przez co wielokrotnie korzysta z samolotów jako środka transportu. Wszystko wskazuje na to, że niedawna podróż była dla niego wielką udręką, a swoją frustrację Gortat wylał w sieci.
Marcin Gortat wściekł się na niemiecką linię lotniczą
Marcin Gortat często nie podróżuje jednak sam, a razem ze swoim miniaturowym szpicem imieniem Django. Wygląda na to, że niedawno były koszykarz i jego pies napotkali trudności podczas podróży liniami Lufthansa. Gortat nie szczędził gorzkich słów niemieckiej linii lotniczej. – Poważnie! Lufthansa jest ostatnią przyjazną dla zwierzą linią lotniczą. To był ostatni raz, gdy zarezerwowałem u nich bilet. Wolę polecieć dookoła świata z czterema przesiadkami, niż znów lecieć z nimi – napisał były zawodnik NBA na portalu X.
Choć ostatecznie Marcin Gortat nie wyjaśnił dokładnie, co się wydarzyło, to pierwsze zdaniem jasno sugeruje, że miało to związek z podróżą ze zwierzęciem. Swoją złość Gortat wyrażał także w odpowiedziach do niektórych komentarzy pod swoim postem, choć część nie dotyczyła już kwestii samego przewozu zwierząt.