NBA. Marcin Gortat jest w fomie, po kontuzji nie widać już śladu

2012-01-10 3:00

Na początku tego sezonu NBA Marcin Gortat (28 l.) wyraźnie nie mógł rozwinąć skrzydeł. Dopiero gdy lekarze pozwolili mu się pozbyć usztywniającego opatrunku z pękniętego prawego kciuka, polski koszykarz Phoenix Suns pokazał, na co go stać.

Gortat od piątku może normalnie operować dłonią podczas meczów. W dwóch ostatnich starciach "Słońca" rozbiły najpierw Portland Trail Blazers 102:77, a potem Milwaukee Bucks 109:93.

Polski środkowy błyszczał w obu konfrontacjach. W sumie zdobył w nich 30 pkt, ale imponowała zwłaszcza skuteczność łodzianina - aż 83 procent. Rewelacyjnie wypadł Gortat szczególnie przeciwko "Kozłom", trafiając 9 z 10 rzutów. Z 18 punktami był najskuteczniejszym koszykarzem Phoenix.

- Wyszliśmy do gry z wielką energią i koncentracją od pierwszego gwizdka, ale przede wszystkim nie ekscytujmy się za bardzo - uspokajał Marcin po meczu z Milwaukee. - To dopiero dwa spotkania, w których gramy dobrą koszykówkę.

Ale Suns i tak mają się z czego cieszyć. Po raz pierwszy w sezonie dotarli bowiem do progu 50 procent zwycięstw. Dziś z 4 wygranymi w 8 spotkaniach są trzecią drużyną w swojej dywizji i siódmą w Konferencji Zachodniej.

Najnowsze