Szczególnie dla Gortata była pierwsza kwarta, w której zanotował aż 10 zbiórek co jest jego rekordem kariery. Tym samym polski środkowy stał się 12. graczem w obecnym sezonie, który w jednej kwarcie zanotował co najmniej 10 zbiórek.
Przeczytaj: Bayern - Arsenal. Łukasz Fabiański wpadnie pod bawarski walec?
Gortat w sumie grał 32 minuty. W tym czasie trafił 7/15 rzutów z gry i spudłował jedyny rzut wolny. Łodzianin zebrał również aż 18 piłek, co jest wyrównaniem jego rekordu kariery. Ponadto miał także cztery asysty i jedną stratę.
Miami dzięki wygranej zapewnili sobie awans do play off jako druga drużyna na Wschodzie i przerwali serię trzech porażek z rzędu. Wizards mają bilans 33 wygranych i 30 porażek. Kolejne zespół Polaka rozegra w środę przeciwko Charlotte Bobcats.