Bayern - Arsenal. Łukasz Fabiański wpadnie pod bawarski walec?

2014-03-11 9:05

Przed Łukaszem Fabiańskim (29 l.) być może najtrudniejsze zadanie w karierze. Wojciech Szczęsny (24 l.) pauzuje za czerwoną kartkę otrzymaną w pierwszym starciu z Bayernem (0:2 w Londynie), więc to "Fabian" stanie w bramce Arsenalu w rewanżowym spotkaniu w Monachium. Statystki broniącego tytułu Bayernu są takie, że aż strach się bać, komplet zwycięstw w 10 ostatnich meczach, 37 goli strzelonych i tylko 3 stracone...

Bawarski walec miażdży kolejnych rywali, ale "Kanonierzy" wierzą w awans.

- Niemal dokładnie rok temu też przegraliśmy z nimi w 1/8 finału Ligi Mistrzów pierwsze spotkanie 1:3. Kiedy jechaliśmy do Monachium, wszyscy spisali nas na straty. Mimo to zwyciężyliśmy 2:0 - przypomina skrzydłowy Alex Oxlade-Chamberlain (21 l.).

Zobacz również: Barcelona jak 'Galacticos': jak się uczyć, to tylko na własnych błędach

- Wciąż mamy wielkie szanse na awans. Bawarczycy wiedzą, że muszą zagrać na 100 procent, żeby nas wyeliminować - dodaje młody Anglik.

Co ciekawe, wtedy też Fabiański wskoczył nagle do bramki, zastępując Szczęsnego i zatrzymał gwiazdy Bayernu. Niepoprawni optymiści kibicujący "Kanonierom" mogą dostrzec w tym zapowiedź cudu w Monachium.

Najnowsze