Bawarski walec miażdży kolejnych rywali, ale "Kanonierzy" wierzą w awans.
- Niemal dokładnie rok temu też przegraliśmy z nimi w 1/8 finału Ligi Mistrzów pierwsze spotkanie 1:3. Kiedy jechaliśmy do Monachium, wszyscy spisali nas na straty. Mimo to zwyciężyliśmy 2:0 - przypomina skrzydłowy Alex Oxlade-Chamberlain (21 l.).
Zobacz również: Barcelona jak 'Galacticos': jak się uczyć, to tylko na własnych błędach
- Wciąż mamy wielkie szanse na awans. Bawarczycy wiedzą, że muszą zagrać na 100 procent, żeby nas wyeliminować - dodaje młody Anglik.
Co ciekawe, wtedy też Fabiański wskoczył nagle do bramki, zastępując Szczęsnego i zatrzymał gwiazdy Bayernu. Niepoprawni optymiści kibicujący "Kanonierom" mogą dostrzec w tym zapowiedź cudu w Monachium.