Marcin Gortat tęskni za krajem

2010-04-16 4:00

Wczoraj w nocy Marcin Gortat (26 l.) efektownie zakończył występy w sezonie zasadniczym NBA. W meczu Orlando z Philadelphia 76ers zdobył aż 16 punktów (wyrównując rekord z grudnia 2008 z meczu z Warriors), miał 6 zbiórek i blok.

Magic mieli rewelacyjną końcówkę sezonu - wygrali 15 z 16 ostatnich meczów i z drugim bilansem w lidze (za Cavaliers) zagrają w play-offach z Charlotte Babcats (pierwsz meczy w niedzielę, o 23.30 polskiego czasu).

Po meczu "Polski Młot" rozmawiał z "Super Expressem".

- Wygląda na to, że doszedłeś już do siebie po szoku po katastrofie prezydenckiego samolotu?

Marcin Gortat: - Wciąż jest wielki smutek. Nie do wiary, że tylu znamienitych i wspaniałch ludzi nagle odeszło. To ogromny cios dla wszystkich w Polsce, a dla rodzin ofiar - niewyobrażalna strata. Byli fantastycznymi liderami, przyczyniali się do tego, że w Polsce działo się coraz lepiej, byliśy już na dobrej drodze, by młodzi ludzie przestali szukać lepszego życia za granicą.

Przeczytaj koniecznie: NBA: Żałobne buty Gortata

- Modliłeś się za ofiary?

- Fani wpisywali kondolencje dla Polski na moich stronach internetowych. Przed ostatnimi meczami mogłem tylko zrobić napis na butach (z nazwą i numerem samolotu prezydenckiego - Tu-154 ) oraz na opasce na ręce (z nazwiskiem Pana Prezydenta). Przepisy NBA nie zezwalają na noszenie podobnych rzeczy podczas meczu, mimo to nie zdjąłem ich.

- Koledzy z drużny pytali cię, czym jest Katyń dla Polaków?

- Tak, wielokrotnie, starałem się im wyjaśnić i równocześnie wytłumaczyć, dlaczego polska delegacja udał się tam w tak licznym gronie.

czytaj dalej>>>

 


- Kiedy w ojczyźnie dzieje się coś takiego, odczuwasz szczególną potrzebę bycia z najbliższymi?

- Tak, szczególnie teraz. Mój tata znał wiele osób z tych, które zginęły. Wiem, że to bardzo przeżył. Dzwoniłem do taty, pytałem, czy u niego wszystko w porządku.

- Tęknisz za Polską?

- Oczywiście, szczególnie za rodziną, znajomymi i miejscami, w których się wychowałem. Tam są moje korzenie. Ale ze mną jest też tak, że kiedy już przyjadę do Polski, to po paru dniach zaczynam tęknić za Stanami, za koszykówką, za codzienną rutyną treningów.

- Interesujesz się tym, co się dzieje w kraju?

Patrz też: NBA: Wielki mecz Marcina Gortata

- Czytam wiadomości w internecie, ale staram się nie zamartwiać sytuacjami, na które nie mam wpłwu. W życiu prywatnym potrafię się psychicznie odizolować od problemów. Wyznaję zasadę, że mimo tragedii życie idzie dalej, a ja muszę robić swoje.

- Właśnie zbliża się play-offy. Masz w nich swoich faworytów?

- W naszej Konferencji prym będziemy wiedli my, Cleveland i Boston. Na zachodzie - Los Angeles, ale mogą mieć problemy z San Antonio i Dallas. My mamy szansę pokonać Lakersów, bo jesteśmy lepszą drużyną niż w ubiegłym sezonie. A w finale wolałym grać z Dallas.

I runda play-off NBA (gra do 4 zwycięstw) Konferencja Wschodnia

Cleveland Cavaliers - Chicago Bulls
Orlando Magic - Charlotte Bobcats
Atlanta Hawks - Milwaukee Bucks
Boston Celtics - Miami Heat

Konferencja Zachodnia

Los Angeles Lakers - Oklahoma City Thunder
Dallas Mavericks - San Antonio Spurs
Phoenix Suns - Portland Trail Blazers
Denver Nuggets - Utah Jazz

Najnowsze