W piątek zespół Los Angeles Lakers rozgrywał pierwszy mecz na własnym parkiecie od wypadku, do którego doszło 26 stycznia. Na pokładzie helikoptera było dziewięć osób, w tym 41-letni Kobe Bryant i jego 13-letnia córka Gianna. Maszyna roztrzaskała się o zbocze wzniesienia.
Przed meczem z Portland Trail Blazers zorganizowano wyjątkową ceremonię. Na wszystkich krzesełkach pojawiły się koszulki z numerami 8 i 24. Oprócz tego dwa miejsca tuż przy parkiecie pozostały wolne, położono na nich bukiety czerwonych róż. To na tych krzesełkach Kobe i Gianna oglądali mecze Lakersów.
Wzruszające przemówienie wygłosił przyjaciel Bryanta, wspaniały koszykarz LeBron James. - Czcimy dziś pamięć dzieciaka, który przybył do tego klubu w wieku 18 lat. Karierę zakończył po 20 sezonach i stał się prawdopodobnie najlepszym ojcem na świecie – powiedział wzruszony James.