Podczas meczu koszykarskiej Legii Warszawa miało dojść do bardzo przykrego incydentu. Ekipa "Wojskowych" walczy o tytuł mistrzów Polski ze Śląskiem Wrocław, ale na razie w rywalizacji dominuje ekipa z Dolnego Śląska. -Gratuluję trenerowi Urlepowi i zawodnikom zwycięstwa. Także publiczności, która świetnie dopingowała, pomagała nam. Na pewno był to kolejny równy mecz, ale z dotychczasowych czterech moim zdaniem stał na najniższym poziomie. Widać było, że obie drużyny są zmęczone - mówił trener Legii Wojciech Kamiński po trzeciej porażce (gra się do czterech zwycięstw, stan rywalizacji 3:1 dla Śląska).
Legia - Śląsk: Poważny incydent na meczu. Ucierpiał operator kamery
Jak informuje Sport.pl, podczas niedzielnego, czyli trzeciego, meczu rywalizacji doszło do przykrego incydentu z udziałem kibiców Legii i jednego z operatorów kamery Polsatu. Z tego powodu oprawa wtorkowego spotkania była bardzo mocno okrojona.
NIE PRZEGAP! Kolejny problem w Legii Warszawa! Kluczowy zawodnik kontuzjowany, wielka strata dla zespołu
Kibice Legii mieli zaatakować i szarpać operatora Polsatu. Powodem miało być zniszczenie jednej z flag, którą fanatycy przeszkadzali mu w pracy. Świadkowie sytuacji, na których powołuje się portal, twierdzą, że wcześniej dochodziło do dyskusji na linii fani - pracownik. W efekcie rozdarto mu spodnie i koszulkę...
Kibice Legii utrudniali przeprowadzenie meczu?
Kibice Legii mieli mocno utrudniać przeprowadzenie meczu. M.in. bujali koszem, przez co sędziowie przerywali spotkanie. Nikt jednak nie chciał skomentować całej sytuacji - ani Marian Kmita szef sportu w Polsacie, ani Jarosław Jankowski z Legii, ani Radosław Piesiewicz, czyli prezes ligi.
Zobacz także: Polak odkrył wielką gwiazdę najlepszej ligi świata. Wzruszające chwile, niesamowite wspomnienia
Czwarty mecz finałowy: Legia Warszawa - Śląsk Wrocław 63:66 (16:10, 18:21, 15:16, 14:19).
Stan rywalizacji play off (do czterech zwycięstw) 3-1 dla Śląska. Kolejny mecz odbędzie się w piątek we Wrocławiu.