W pierwszym sezonie w zawodowej koszykówce spod znaku NBA Jeremy Sochan zrobił więcej niż ktokolwiek oczekiwał, ale nie może być stuprocentowo zadowolony przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze zespół Spurs mocno dołował przez całe rozgrywki, wygrywając jedynie 22 z 82 spotkań i już dawno mógł zapomnieć o udziale w play-off. Po drugie, Jeremy opuścił łącznie z powodu rozmaitych urazów aż 26 meczów sezonu zasadniczego. Od 22 marca do końca rundy regularnej nie pojawił się na parkiecie, mając chroniczny problem z kolanem.
Jeremy Sochan: Będę ambasadorem Polski, to dla mnie bardzo ważne
Sochan, wybrany w drafcie 2022 z numerem 9 i spłacający z nawiązką zaufanie klubu z Teksasu, jest zbyt cennym nabytkiem, by ryzykować poważniejsze kontuzje w meczach bez stawki.
– To nie jest poważna kontuzja. Moje prawe kolano nie jest sprawne w stu procentach, ale też nie ma tragedii. Naszej drużyny nie będzie w play-off, więc nie ma też powodu, bym w końcu sezonu grał za dużo i zbyt nadwyrężał kolano. Sytuacja się klaruje z dnia na dzień. Trochę mnie boli, ale nie grozi mi żaden zabieg – zapewniał Sochan „SE” w Waszyngtonie pod koniec marca.
– Bardzo chętnie widziałbym Jeremy’ego na parkiecie, ale w tym momencie nie ma sensu wystawiać go i narażać na poważniejszy uraz, który utrudniłby letnie przygotowania do kolejnego sezonu – skomentował trener San Antonio Spurs Gregg Popovich nieobecność polskiego gracza. Sochan opuścił 12 z ostatnich 16 spotkań sezonu. Wcześniej jednak błyszczał.
Jeremy Sochan naprawdę to zrobił podczas meczu NBA! Kibice w szoku [WIDEO]
Jeremy Sochan – statystyka Polaka w pierwszym sezonie w NBA
Liczba meczów 56
Średnia punktów 11,0
Średnia zbiórek 5,3
Średnia asyst 2,5
Średnia minut 26,0
Skuteczność rzutów z gry 45,3%
Skuteczność rzutów wolnych 69,8%