Kyrie Irving był gościem radiowej audycji "Road Trippin' with RJ & Channing". Prowadzona jest ona przez kolegów koszykarza z Cleveland Cavaliers - Channinga Frye'a i Richarda Jeffersona. W trakcie rozmowy 24-latek postanowił błysnąć wiedzą o świecie. Problem w tym, że jego teorie nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Według koszykarza naukowcy próbują wmówić ludziom kłamstwa. - Oni nas okłamują! Ziemia jest płaska, to nawet nie jest teoria spiskowa. Z czasem zacząłem postrzegać wszystkie te dowody jako fasadę, jako coś, w co oni chcą, bym wierzył - powiedział.
Prowadzący nie mogli powstrzymać śmiechu. Nic dziwnego, ponieważ Irving brnął dalej. – W mojej przygodzie z edukacją widziałem wiele obrazów, które potem okazywały się nieprawdziwe. Dlatego podchodzę do tego z dystansem. Ludzie powinni sami zainteresować się temat i przyznać mi rację albo odrzucić ten pogląd - kontynuował.
Jego słowa błyskawicznie wykorzystali internauci, którzy zaczęli szydzić ze sportowca. Ze śmiechem na ustach wątek edukacyjny drążył dziennikarz ESPN Arash Markazi. Spytał on koszykarza o zdanie na temat dinozaurów. Okazało się, że tutaj też Irving ma odmienny pogląd od naukowców. – Czy wierzę w dinozaury? Tak, ale nie wierzę w ich wygląd. Naukowcy znajdują jedną kość i na jej podstawie odtwarzają całą resztę wyglądu. Dla mnie to bez sensu - stwierdził.