Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy Aniołki wciąż mają żal o to, że Anna odmówiła dwukrotnego udziału w sztafecie mieszanej. Oczekują przeprosin z jej strony. Stwierdziły jednak, że trzeba schować dumę do kieszeni i walczyć dla Polski.
Wiceprezes PZLA Tomasz Majewski (41 l.) oświadczył:
- Sztafeta 4x400 m wystąpi w najsilniejszym składzie. Wszyscy mają jeden cel: chcemy, żeby dziewczyny pobiegły jak najszybciej. Konflikty interpersonalne nas nie interesują.
Milczy trener grupy 400 m kobiet Aleksander Matusiński, który dopiero w przeddzień startu sztafety mieszanej powziął wiedzę o nowym przepisie mówiącym, że można wymienić tylko jedną osobę w składzie pomiędzy eliminacjami a finałem. O to milczenie mają do niego pretensje zawodniczki, łącznie z Kiełbasińską.
Terminarz sztafety żeńskiej 4x400 m przewiduje eliminacje (z soboty na niedzielę o godz. 2.10) oraz finał (z niedzieli na pon. o 4.50).