Anita Włodarczyk w niedzielę po raz czwarty w karierze została mistrzynią Europy w rzucie młotem. Na lekkoatletycznych ME w Berlinie nie miała sobie znowu równych! Zamiast jednak odpocząć w poniedziałek w komfortowym samolocie, wybrała podróż powrotną z kibicami autokarem. Dojechała z fanami do rodzinnego Rawicza, gdzie inni mieszkańcy hucznie przywitali swoją idolkę. 33-latka nie omieszkała także zamieścić na Twitterze stosownej fotografii po powrocie do ojczyzny.
- Jest autobus ze wszystkimi moimi medalami, ale będę musiała szybko znaleźć gdzieś marker i dorysować ten medal zdobyty w Berlinie - mówiła po niedzielnym konkursie mistrzyni Starego Kontynentu. Wielu spekulowało, że absencja Włodarczyk na konferencji medalistów, podsumowującej udział biało-czerwonych na mistrzostwach w Berlinie, spowodowana jest konfliktem z Konradem Bukowieckim.
Wiceprezes PZLA kategorycznie jednak takim głosom zaprzeczył w rozmowie z portalem sportowefakty.wp.pl. - To nie ma nic wspólnego - uciął Tomasz Majewski. Wcześniej Anita Włodarczyk złote medale ME w lekkoatletyce zdobywała w latach 2012 (Helsinki), 2014 (Zurych) i 2016 (Amsterdam). W dorobku ma także brąz, wywalczony na imprezie tej rangi w 2010 roku w Barcelonie.
Wyniki na żywo, statystyki i tabele -> Sprawdź tutaj na kogo stawiać
Aż 16 dyscyplin!