Od wielu lat Włodarczyk z każdej dużej imprezy przywozi złoto. Czy o mistrzostwa Europy, czy mistrzostwa świata, czy też igrzyska olimpijskie. Polka nie ma sobie równych i zdystansowała konkurencje. Kibice liczyli na to, że kolejne złoto Włodarczyk zdobędzie na czempionacie w Katarze. Już jakiś czas temu pojawiły się informacje "Przeglądu Sportowego", że mistrzyni olimpijska nie obroni tytułu.
Wszystko przez poważne problemy z kolanem. Początkowo Krzysztof Kaliszewski, trener rekordzistki świata, zaprzeczał tym informacją i apelował, aby poczekać na wyniki badań. Te wykazały jednak, że Włodarczyk faktycznie nie będzie mogła wystąpić na mistrzostwach świata. - Już wcześniej sygnalizowaliśmy, że start Anity w Dausze może być wykluczony, a operacja, którą przeszła w Warszawie, to potwierdziła - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Niestety, w trakcie operacji wyszły na jaw nowe problemy i musieliśmy zrezygnować z przygotowań oraz występu na mistrzostwach świata. Okres rehabilitacji po zabiegu to trzy miesiące, więc jest to nierealne - wyjawił Kaliszewski na łamach portalu SportoweFakty WP.
Polecany artykuł: