- Chcę wystartować w Memoriałach Kamili Skolimowskiej, Janusza Kusocińskiego i Ireny Szewińskiej oraz w mistrzostwach Polski. Za granicę raczej nie chcę wyjeżdżać, bo po prostu jeszcze się boję – powiedziała halowa mistrzyni Europy w sprincie w rozmowie z radiem RMF. - Cztery starty na cały sezon letni wystarczą.
Przed igrzyskami 2016 w Rio, gdy istniało w Brazylii zagrożenie wirusem zika wywołującym wodogłowie u niemowląt, właśnie Swoboda mówiła najwięcej o swoich obawach. Sugerowała nawet rezygnację z występu.
- Nie chcę być chora ani być nosicielem choroby. Nie chcę, aby moje przyszłe dzieci były chore. Więc jeśli Brazylia nie pozbędzie się tego wirusa, na pewno tam nie pojadę – mówiła „Super Expressowi” kilka miesięcy przed igrzyskami.
Piękna Ewa Swoboda wystartuje na IO w Rio de Janeiro?
Chociaż obawy nie rozpłynęły się, wystartowała w Rio i dotarła do półfinału na dystansie 100 m. A wirus zika oszczędził startujące tam sportsmenki
Jak dotąd Ewa trenuje głównie w rodzinnych Żorach i w Katowicach. Od środy rozpoczyna zgrupowanie w ośrodku COS w Spale.
- Myślę, że jestem teraz gdzieś w 75 procentach przygotowana do biegania. Myślę, że (...) w sierpniu będę już na właściwym poziomie, który chcę reprezentować. A jak się nie uda to... trudno - powiedziała rozgłośni RMF.
Rok 2021 obfitować ma w imprezy mistrzowskie. Najpierw halowe mistrzostwa Europy w Toruniu (gdzie Swoboda bronić ma tytułu sprzed roku), halowe MŚ w Nankinie, igrzyska w Tokio i letnie ME w Paryżu.