W historii polskiej lekkoatletyki szybciej od Swobody, której rekord życiowy na otwartym stadionie z 2019 roku to 11,07, pobiegła tylko w 1986 roku Ewa Kasprzyk. Jej 10,93 z Grudziądza od prawie 36 lat jest rekordem kraju. Dopuszczalny wiatr w plecy w biegu na 100 m to 2,0 m/s i dlatego w annałach wynik Swobody z piątku nie znajdzie się. Swoboda na mecie nie ukrywała, że odczyt wiatru popsuł jej humor, choć zauważyła też, że mogła lepiej wyjść z bloków. – Poza tym przyznam, że zepsułam start. Zatem jest co poprawiać – skomentowała najszybsza Polka. Obok niej na podium stanęły Magdalena Stefanowicz – 11,21 i Martyna Kotwiła – 11,28. 25-letnia Swoboda po raz szósty została mistrzynią kraju. U panów czwarte złoto wywalczył na tym dystansie Dominik Kopeć – 10,20.
Mistrz olimpijski Wojciech Nowicki imponuje formą przed 98. PZLA Mistrzostwami Polski
Kibice ostrzyli sobie zęby na pojedynek medalistów olimpijskich w rzucie młotem - rywalizacja miała dość jednostronny charakter, gdyż przewaga Wojciecha Nowickiego nad Pawłem Fajdkiem nie podlegała dyskusji. Mistrz tokijskich igrzysk w drugiej próbie osiągnął 80,90, a łącznie miał cztery rzuty dłuższe niż rywal. Fajdek zakończył zmagania z wynikiem 77,13.
W rzucie dyskiem triumfował Oskar Stachnik. Złoto zawodnikowi AZS UMCS Lublin dał rzut na odległość 64,06, co jest jego rekordem życiowym. Srebro zdobył doświadczony Robert Urbanek – 61,13. Adrianna Szóstak wynikiem 13,84 m obroniła tytuł w trójskoku. To jej trzeci złoty medal MP. W chodzie na 5000 m najlepsza okazała się Katarzyna Zdziebło – 21.29,23, a na dystansie dwukrotnie dłuższym wśród mężczyzn zwyciężył Artur Brzozowski – 43.08,10.
W piątek lekkoatleci od rana walczą o medale, gdyż część konkurencji przeniesiono z czwartku. Wtedy w ich rozegraniu przeszkodziła pogoda, bo nad stadionem przeszła potężna burza i konieczne było odwołanie całej wieczornej sesji. Zawody potrwają do soboty.