Igrzyska w Paryżu rozpoczną się za nieco ponad cztery miesiące. To niewiele czasu, żeby przygotować odpowiednią formę. Tymczasem Hendriksen nie może trenować z powodu kontuzji. Kuriozalne są okoliczności w jakich się jej nabawił. Otóż Norweg doznał urazu podczas… wyrzucania śmieci.
- Poślizgnąłem się na lodzie, wynosząc śmieci i upadłem na lewe kolano. W Australii próbowałem rzucać, ale okrutnie bolało - wyjawił okoliczności nabawienia się urazu w rozmowie z norweskim radiem. Udał się wraz z ekipą na obóz przygotowawczy do Australii, ale okazało się, że z powodu bólu kolana nie może trenować.
Szczegółowe badania wykazały zapalenie kaletki, co uniemożliwia mu wykonywanie ćwiczeń treningowych. - Mam nadzieję, że leczenie potrwa krótki okres i będą miał dość czasu, by przygotować się do igrzysk – dodał lekkoatleta, ale wygląda na to, że czeka go wyścig z czasem. 34-letni Henriksen to wicemistrz ostatnich igrzysk olimpijskich w Tokio, podczas których przegrał tylko z Wojciechem Nowickim, a wyprzedził Pawła Fajdka. Podczas mistrzostw Europy i świata w 2022 roku, był dwukrotnym brązowym medalistą. Uznawano go również za kandydata do miejsca na podium w Paryżu.
Pia Skrzyszowska pobiegnie po medal w Paryżu? "Jestem w topie światowym"