Małachowski objął prowadzenie już w pierwszej kolejce wynikiem 65,09 m. W drugiej uzyskał odległość, która dała mu złoto. Rywale nie byli w stanie mu zagrozić.
- W tych pierwszych dwóch rzutach dałem z siebie wszystko. Więcej nie mogłem - wyznał po konkursie. - Głowa chciała, ale ciało już nie. Zachowywało się tak jak po ciężkim treningu siłowym.
Zobacz: Pekin 2015: Klasyfikacja medalowa mistrzostw świata. Polska na szóstym miejscu [WIDEO]
Dzięki adrenalinie mistrz świata nie czuł bólów w plecach podczas konkursu. Pamiętał też słowa swojego przyjaciela Tomasza Majewskiego. Kulomiot przed opuszczeniem Pekinu kazał mu "napierniczać daleko".
Niesamowita jest solidność polskich lekkoatletów. Mamy troje liderów światowych tabel w 2015 roku i cała trójka wywalczyła w Pekinie tytuły mistrzowskie. Do Pawła Fajdka (26 l.) i Anity Włodarczyk (30 l.) dołączył Małachowski. A ten ostatni wraz z Urbankiem podtrzymał passę polskich duetów na podium po młociarzach i tyczkarzach.
Osiem medali w Pekinie (3 złote, 1 srebrny, 4 brązowe) to najlepszy występ polskich lekkoatletów w mistrzostwach świata w historii.