Rafał Górak

i

Autor: Art Service/Super Express Rafał Górak, trener GKS-u

Oto rzecze Rafał Górak

Trener GieKSy potrafi paroma zdaniami postawić pomnik piłkarzowi. A po meczu ze Stalą zbudował aż dwa!

2025-01-31 22:25

Piłkarska wiosna w Katowicach – i w Polsce – zaczęła się od wygranej GKS-u z mielecką Stalą. Nabity po brzegi stadion przy Bukowej eksplodował radością po trafieniu Marcina Wasielewskiego, a potem pożegnał piłkarzy Rafała Góraka gromkim „Dziękujemy”.

- Zadowolony jestem oczywiście z wyniku, z prowadzenia gry i sposobu, w jaki rozegraliśmy to spotkanie. Wysokiego pressingu i mocnego gonienia było sporo, dzięki czemu – zwłaszcza w 1. połowie – osiągnęliśmy sporą przewagę. Potem mieliśmy słupek i poprzeczkę, więc – moim zdaniem – zasłużenie sięgnęliśmy po trzy punkty – trener Rafal Górak dość wiernie oddawał nie tylko swoje wrażenia z piątkowego meczu, wygranego przez jego zespół 1:0, ale i obiektywną o nim prawdę.

Trener GieKSy potrafi paroma zdaniami postawić pomnik piłkarzowi

Sam z siebie nie chciał wyróżniać żadnego z podopiecznych. Kiedy jednak padały konkretne nazwiska, nie uciekał od słownych laurek. Choćby dla autora zwycięskiej bramki… - Marcin Wasielewski ma dużo inklinacji ofensywnych i potrafi być w takich sytuacjach bardzo konkretny – mówił o swym wahadłowym, który kilkadziesiąt godzin wcześniej przedłużył (do czerwca 2027) kontrakt z GKS-em.

- Cała ta akcja, od otwierającego podania, była doskonała, wiele rzeczy zagrało bardzo dobrze. Marcin zachował się tam w wielu elementach doskonale, nie tylko w momencie finalizacji – komplementował swego wahadłowego. A potem płynnie przechodził do… następnego GieKSiarza.

Rafał Górak po meczu ze Stalą zbudował aż dwa pomniki!

- To naprawdę zawodnik wysokiej klasy – przywoływał nazwisko Bartosza Nowaka. - Jego nieszablonowość i nieoczywistość w graniu jest ogromna. Samą swoją postawą – a na co dzień to skromny i świetny facet – dodaje dużej pewności siebie zespołowi – nie szczędził wyrazów uznania pomocnikowi.

Górak wybiegał też w przód, a to za sprawą pytania o Filipa Szymczaka, którego z niecierpliwością oczekiwano w Katowicach, a który wypożyczony został z Lecha. Napastnik – po ledwie dwóch wspólnych treningach z zespołem – dostał od szkoleniowca 20 minut w piątkowym spotkaniu.

- Na zgrupowaniu w Turcji mieszkałem na 8. piętrze hotelu i... z lotu ptaka oglądałem boisko treningowe Lecha – Rafał Górak zawsze ma pod ręką zabawną dykteryjkę. - Miałem więc Filipa jak na widelcu. Widziałem, jak trenuje każdego dnia – tłumaczył przyczynę, dla którego nie bał się błyskawicznie postawić na lechitę. Podkreślał też wagę jego wypożyczenia dla konkurencji w drużynie.

- Muszę podkreślić świetny, bardzo intensywny występ Sebastiana Bergiera przeciwko Stali – zauważał trener GKS-u. - Byłem pewien, że Seba będzie lepszy, gdy Filip do nas dołączy. Rywalizacja – jeśli jest czysta i uczciwa – zawsze podnosi indywidualne umiejętności zawodników. Sam jestem jej bardzo ciekaw, bo będzie na wysokim poziomie i da wiele dobrego GKS-owi – zapewniał Górak.

Sonda
Czy GKS Katowice utrzyma się w ekstraklasie?
Sport SE Google News
Autor:

Najnowsze