- Mam kilka pomysłów. Na pewno chcę diamentową statuetkę wystawić na sprzedaż. Chodzi tylko o to, żeby nie poszła w kąt, ale żeby przypominała o tym, że ktoś potrzebujący został obdarowany - mówi Małachowski
Wynik 65,27 m, uzyskany w finałowym mityngu w Brukseli, dał mu 2. miejsce i dodatkową wiarę na przyszłość. - Ten czwarty diament przyszedł mi najtrudniej. Do Brukseli jechałem dlatego, że musiałem. Byłem już zmęczony całym sezonem. A jednak potrafiłem się zmobilizować i rzucić tylko o dwa metry mniej niż w mistrzowskich imprezach. Dla mnie to dobry prognostyk na kolejne lata - dodał Polak. Za kilka dni "Machałek" odbierze replikę srebrnego medalu z Rio. Oryginał kupiony przez rodzeństwo Kulczyków pozwala na drogie leczenie w USA 3-letniego Olka Szymańskiego, cierpiącego na nowotwór oka.
Dyskobol ma jeszcze do wypełnienia kilka obowiązków zawodowych i sponsorskich. W przyszłym miesiącu wybiera się na pierwsze wakacje ze swoją partnerką Kasią. Związani są ze sobą już 5 lat, ale wspólny wyjazd zdarzy im się dopiero po raz pierwszy. Za to będzie egzotyczny: do Japonii.