Dwa dni po 31. urodzinach Pistoriusa Najwyższy Sąd Odwoławczy Afryki Południowej w mieście Bloemfontein wymierzył mu karę 13 lat i 5 miesięcy więzienia za zabójstwo Reevy. Wymiar pomniejszony ma być o trzy lata odbytego już pozbawienia wolności.
Południowoafrykański biegacz niezmiennie utrzymuje wersję, że był przekonany, iż za drzwiami łazienki znajduje się włamywacz, a nie jego narzeczona. I dlatego strzelał przez drzwi. W pierwszej instancji, 21 października 2014 r. został uznany winnym spowodowania śmierci Reevy i dostał pięć lat więzienia. Po 10 miesiącach – zamieniono mu pobyt w więzieniu na areszt domowy. Prokuratura doprowadziła następnie do zmiany kategorii przestępstwa na zabójstwo. Po kolejnym procesie w dniu 6 lipca 2016 r. Najwyższy Sąd Odwoławczy podniósł karę do sześciu lat.
Prokuratura uznała taki wyrok za zbyt łagodny i wniosła odwołanie do tego samego sądu twierdząc, że minimalną karą za zabójstwo powinno być 15 lat. Efektem ponownego rozpatrzenia sprawy jest obecny wyrok: 13 lat i 5 miesięcy.
Oscar Pistorius nie był obecny w sądzie w chwili ogłaszania werdyktu. Rodzina zmarłej uznała, że decyzja utwierdza jej wiarę w system sprawiedliwości w RPA. Werdykt w Bloemfontein nie przesądza jeszcze losu byłego lekkoatlety. Moze się on odwołać do Trybunału Konstytucyjnego.
ZOBACZ: Pistorius chciał popełnić samobójstwo! Trafił do szpitala, bo podciął sobie żyły