Marcin Krukowski przechodzi kwarantannę na zamku [WIDEO]

2020-04-02 20:49

Wielu polskich sportowców przebywa na kwarantannie, ale tak pomysłowego teamu chyba jeszcze nie widzieliśmy. Polscy oszczepnicy z Marcinem Krukowskim na czele na zamku w podwarszawskim Serocku stworzyli centrum treningowe z prawdziwego zdarzenia.

- Nasz plan w ogóle nie zakładał powrotu do Polski. Trenowaliśmy w zamkniętym i bezpiecznym ośrodku w Turcji, aż nagle kilka dni temu okazało się, że musimy się ewakuować  z Turcji, bo państwo zamyka ośrodek i granice – wspomina w rozmowie z SE Marcin Krukowski. Oszczepnicy długo się nie zastanawiali i postanowili, że kwarantannę spędzą całą grupą w rodzinnej posiadłości Krukowskich (dom zbudowany jest na kształt zamku – przyp. red.) pod Warszawą. Tam stworzyli centrum treningowe, którego może pozazdrościć im wielu sportowców.

 - Nie zamierzaliśmy próżnować podczas przymusowej kwarantanny, więc zakasaliśmy rękawy i wzięliśmy się do roboty. Igrzyska przesunęli, ale są mistrzostwa Europy i sezon letni ma się odbyć, więc trenować trzeba. Dwa dni roboty i unikatowe centrum treningowe na zamku było gotowe - tłumaczy Marcin Krukowski.

- Poniosła mnie ułańska fantazja, jak budowałem nasz dom. I zamiast domu mamy zamek. Jako dziecko PRLu jestem przygotowany jak na wojnę. Mamy więc wszystko, czego nam potrzeba do treningu, a i również zapasy jedzenia. Aktualnie mamy jeden długi trening w ciągu dnia. Jest on bardzo zbliżony do treningu zimowego. Jedynie przedmioty, których używamy są niecodzienne. Ale to nawet lepiej, bo wymaga to od zawodników większego zaangażowania i kreatywności – wyjaśnia Michał Kukowski, trener kadry oszczepników i ojciec Marcina

Za sztangę Krukowskiemu służy oś od starej "syrenki", z tyrolki dla dzieci zrobili specjalny podajnik do ciężarów, oszczepy wbijają w skarpę, robią pompki obciążeni oponą, Marcin niczym strongman przeciąga stary traktor ojca - kreatywność duetu Krukowskich nie zna granic. – Ojciec od zawsze był przygotowany na wojnę – śmieje się Marcin. – W domu mamy wszystko: od dużych kamieni, bali drewna, przez jakieś żelastwa, traktory i inne stare samochody. Jest tego tyle, że wszystkiego na pewno nie wykorzystamy. Humory nam dopisują!

Sportowcy przechodzą kwarantannę na zamku!
Najnowsze