Poruszający wpis byłej polskiej gwiazdy lekkiej atletyki. Ujawnił, że leczy się na depresję

Dwukrotnie był halowym mistrzem Europy. Na zawodach w Wiedniu w 2002 roku triumfował w biegu na 400 m i w sztafecie 4x400 m. Może pochwalić się także brązowym medalem (sztafeta 4x400 m) z halowych mistrzostw Europy rozegranych w Birmingham w 2003 roku. W kolekcji z mistrzostw Europy ma także srebro (Goeteborg 2006, bieg na 400 m przez płotki). Z kolei na mistrzostwach świata dwa razy zajmował trzecią pozycję (Osaka 2007, bieg na 400 m przez płotki, sztafeta 4x400 m).

To było kiedyś, a dziś nasz utytułowany sportowiec przyznał, że cierpi na depresję. Poinformował o tym na swoim profilu w mediach społecznościowych. - Od kilku miesięcy leczę się na depresję. Choroba, której przez długi czas nie miałem odwagi nadać nazwy. Przecież to miało być chwilowe, miałem jak zwykle się podnosić, miałem udowadniać, że nic mnie nie położy. Nie wiedziałem, że może tak złamać - czytamy w jego szczerym wpisie.

Marek Plawgo zdradził dlaczego zdecydował się o tym podzielić. - Bo nie zawsze mam odwagę powiedzieć swoim znajomym, tym bliższym i dalszym, co mnie spotkało. (...) Bo nie mam już siły udawać, że wszystko u mnie ok. Bo siedząc samemu, w pustym mieszkaniu, w tym stanie boję się. (...) Bo po raz pierwszy potrzebuję pomocy.

Były lekkoatleta przyznał, że ma za sobą terapię. Korzystał z pomocy lekarzy. - W tym tunelu pojawiło się blade światełko. Jest lepiej. (...). Nie oceniajcie mnie proszę, nie dawajcie mi rad. Po prostu bądźcie.