Bogusław Leśnodorski, Legia Warszawa

i

Autor: Eastnews Bogusław Leśnodorski, Legia Warszawa

Rio 2016: "Klątwa" Bogusława Leśnodorskiego trwa. Prześladuje Polaków!

2016-08-09 20:17

Igrzyska olimpijskie w Rio trwają w najlepsze, a polscy sportowcy już chyba więdzą, czego (lub właściwie kogo) muszą obawiać się najbardziej. To... Bogusław Leśnodorski na trybunach! Prezes Legii Warszawa śledził na żywo kilka startów biało-czerwonych, ale najwyraźniej przynosi im pecha, bo nawet jeśli byli faworytami, to i tak przegrywali lub odpadali z zawodów!

Leśnodorski zamiast pracować nad kolejnymi transferami mistrzów Polski postanowił zrobić sobie krótki urlop i wybrał sie do Rio de Janeiro, gdzie aktualnie trwają igrzyska olimpijskie. Nietrudno się domyślić, że poleciał tam z myślą dopingowania biało-czerwonych, ale ci chyba coraz bardziej boją się, że prezes Legii zasiądzie na trybunach podczas ich występów.

Na Twitterze chwali się on swoimi przygodami w Brazylii oraz tym, na jakich aktualnie arenach przebywa kibicując Polakom. I tak na żywo oglądał szablistkę Małgorzatę Kozaczuk, judoczkę Arletę Podolak, pływaków Jana Świtkowskiego i Katarzynę Baranowską, naszego tenisowego debla Łukasz Kubot - Marcin Matkowski oraz mecz piłkarzy ręcznych. Bilans? Sześć fatalnych występów i sześć porażek polskich sportowców. Kozaczuk przegrała w 1/8 finału z Tunezyjką Azzą Besbes, Podolak pożegnała się z turniejem olimpijskim jeszcze w eliminacjach, Baranowska i Świtkowski delikatnie mówiąc nie popisali się w wyścigach na 200 metrów, tenisiści przegrali z hiszpańskim duetem Roberto Bautista Agut - David Ferrer, a szczypiorniści przegrali z Niemcami.

Teraz blady strach padł na kolejnych reprezentantów Polski, którzy pewnie będą z niepokojem wypatrywać na trybunach Leśnodorskiego. Czy można tu mówić o klątwie? Przekonamy się, gdy prezes po raz kolejny zechce kibicować naszym na żywo. Póki co uspokoił siatkarzy, bo przyznał, że na mecz z Iranem się nie wybiera.

Najnowsze