Piotr Lisek doskonale wie, że w dzisiejszych czasach sportowiec musi nie tylko utrzymywać formę na arenach, lecz także regularnie komunikować się z fanami. Wystarczy krótki czas ciszy, by zainteresowanie osiągnięciami konkretnych zawodników mocno osłabło. Szczególnie w takiej dyscyplinie jak skok o tyczce. Dlatego też lekkoatleta dba o to, by regularnie wrzucać nowe zdjęcia na Instagrama. Tym razem pojawiło się ujęcie z siłowni, a biceps doświadczonego tyczkarza musi wzbudzać respekt i szacunek nawet wśród doświadczonych na siłowni.
Wielki biceps Piotra Liska
Na zdjęciu w oczy rzuca się przynajmniej kilka rzeczy. Po pierwsze - charakterystyczny, szeroki uśmiech Piotra Liska. Sportowiec uchodzi za osobę bardzo sympatyczną i zawsze stara się pozytywnie podchodzić do kolejnych wyzwań. Po drugie szeroka klata, która musi być efektem długich i ciężkich treningów. A po trzecie chyba najważniejsze - wielkie bicepsy. Lisek wcale nie musiał ich specjalnie napinać, by mięśnie mocno się uwypukliły i wzbudziły zainteresowanie kibiców.
Piotr Lisek haruje po wolnym
Kilka dni wolnego wystarczy. Piotr Lisek postanowił po świętowaniu w gronie rodzinnym wrócić do obowiązków. "No to dwa pierogi wypocone" - zaczął z charakterystycznym dla siebie dystansem instagramowy wpis. "Pozdro sportowe i mniej sportowe Świry! Mam nadzieję, że spędziliście Święta w rodzinnej i przyjemnej atmosferze tak jak ja" - napisał pod adresem wszystkich obserwujących imponująco zbudowany zawodnik.