Tomasz Majewski

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS Tomasz Majewski

Burza w polskim związku

Tomasz Majewski przyznał się do winy. Zapowiedział stanowcze działanie, echa głośnej afery na MŚ w lekkoatletyce

2022-07-26 22:17

Mistrzostwa świata w lekkoatletyce w amerykańskim Eugene są już historią. Polacy wywalczyli cztery medale i znaleźli się w czołówce klasyfikacji imprezy. Cieniem na ich występie położyły się jednak dwie afery. Po powrocie do kraju Tomasz Majewski, wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, przyznał się do winy. Skomentował zamieszanie z Anną Kiełbasińską i "Aniołkami Matusińskiego", a także zapowiedział działanie ws. ostrej krytyki Adrianny Sułek.

Mimo że polscy lekkoatleci wywalczyli w Eugene mniej medali niż we wcześniejszych latach w Dosze i Londynie [odpowiednio: 6 i 8 - przyp. red.], to i tak znaleźli się w czołówce klasyfikacji medalowej i punktowej mistrzostw. W tej pierwszej zajęli ósme miejsce i okazali się najlepszą europejską drużyną. Z kolei w zestawieniu punktowym Polska także była ósma, jednak w kontynentalnej walce uległa Wielkiej Brytanii. Najwięcej radości kibicom dostarczyli młociarze i Katarzyna Zdziebło. 25-letnia chodziarka już pierwszego dnia mistrzostw została wicemistrzynią świata, a tydzień później wywalczyła drugi srebrny medal. Paweł Fajdek i Wojciech Nowicki wywalczyli dublet w rzucie młotem drugiego dnia zmagań. Reszta konkurencji okazała się bardziej pechowa, na czele z występem sztafety mieszanej 4x 400 m i Adrianny Sułek w siedmioboju. Co więcej, po tych startach wybuchło potężne zamieszanie. Nic dziwnego, że po powrocie do kraju głos zabrał Tomasz Majewski.

Przemysław Babiarz wściekł się na wizji. Ostro skomentował kuriozalną sytuację, kibice stoją po jego stronie

Hołub Kowalik: Po biegu noga była cała we krwi. Nie mogłam zrobić nic więcej

Majewski przyznał się do winy. Zapowiedział stanowcze działanie. Echa afery na MŚ

Pierwszego dnia mistrzostw główną medalową nadzieją był właśnie start sztafety mieszanej. Wcześniej Zdziebło zaskoczyła wszystkich, ale to z mistrzami olimpijskimi z Tokio wiązano szczególne nadzieje. Niestety, tuż przed startem rozpętała się afera. Anna Kiełbasińska w ostatniej chwili zrezygnowała ze startu, a miało to związek ze zmianami przepisów, o których trenerzy dowiedzieli się chwilę przed eliminacjami... W popłochu zmienili ustalony wcześniej plan, na co nie zgodziła się biegaczka, która nastawiała się również na indywidualny start. Jej decyzja spotkała się z ogromną krytyką reszty "Aniołków Matusińskiego" i samego trenera, ale po powrocie do Polski do winy przyznał się wiceprezes PZLA.

Szokująca prawda na temat Aniołków Matusińskiego. Trener przerwał milczenie, mocne oskarżenia

Przed startem MŚ nic nie zapowiadało klęski Aniołków Matusińskiego:

Czujemy się odpowiedzialni, ja również. Można było to inaczej rozegrać, ale stało się, jak się stało. Dla nas to też jakaś nauka, żeby to wszystko lepiej przygotowywać i podchodzić z większą uwagą. Chcemy to wszystko poprawić jeszcze przed mistrzostwami Europy w Monachium - powiedział Majewski na specjalnej konferencji, cytowany przez WP SportoweFakty. To związek odpowiada za przekazanie trenerom zmian w regulaminach, więc jego słowa nie mogą dziwić. Zdecydowanie bardziej stanowczo dwukrotny mistrz olimpijski odniósł się do afery z Sułek.

Siedmioboistka pobiła rekord Polski i otarła się o medal, ale ostatecznie zajęła najbardziej pechowe, czwarte miejsce. Po życiowym występie z trudem powstrzymywała łzy i ostro skrytykowała związek. Narzekała m.in. na warunki ostatniego zgrupowania przed MŚ w Seattle. - Rzucają mi kłody pod nogi - wypaliła wprost. Słowa halowej wicemistrzyni świata z Belgradu rozgoryczyły włodarzy PZLA.

Czas rewanżów na Śląskim! Eugene to dopiero początek

Nie wiem, kto jej te kłody rzuca, ale na pewno nie ja i PZLA. Związek jest po to, żeby pomagać - tak Adriannie, tak i innym zawodnikom. Bez PZLA lekkiej atletyki nie da się po prostu w Polsce trenować. My jesteśmy po to, by kariery pięknie się rozwijały, tak jak pięknie rozwija się kariera Adrianny - odpowiedział Majewski. - Tak, będą rozmowy, będziemy wyjaśniać, tłumaczyć i mam nadzieję, że wszyscy na tym skorzystamy - zapowiedział ws. Sułek. Warto przypomnieć, że już 15 sierpnia rozpoczną się mistrzostwa Europy w lekkoatletyce w Monachium.

Sonda
Ile medali zdobędą polscy lekkoatleci na mistrzostwach Europy?
Najnowsze