W ostatnich dniach polscy kibice, którzy z zapartym tchem śledzą mistrzostwa świata w lekkoatletyce, byli świadkami niemałego zamieszania z udziałem sztafety 4x400 metrów. Jedną z zawodniczek, która miała wystąpić w finale była Anna Kiełbasińska, jednak na krótko przed startem otrzymała ona informacje, że nie pobiegnie razem z drużyną, co wywołało prawdziwą burzę i wiele ostrych słów. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Pomimo tego, że biegaczka skomentowała całą sprawę w specjalnym oświadczeniu, temat powrócił po jej udziale w biegu na 400 metrów. Tam dosadnie skomentowała całe zajście.
Paweł Fajdek po zdobyciu złotego medalu mistrzostw świata: Najgorsze jest to, że... [WIDEO]
Anna Kiełbasińska komentuje aferę na MŚ w lekkoatletyce. Wymowne słowa polskiej biegaczki
Kiełbasińska pytana przez dziennikarzy o zajście ze sztafetą początkowo ucinała temat wskazując, że wydała już oświadczenie, jednak po chwili zdecydowała się dopowiedzieć kluczowe zdanie. - To, co było, to jest już przeszłość. Teraz jestem po biegu eliminacyjnym na 400 m. Zobaczymy też, co przyniesie przyszłość - stwierdziła biegaczka cytowana przez "Onet".
Zobacz zdjęcia Anny Kiełbasińskiej w galerii poniżej:
Kiełbasińska z awansem do półfinału biegu na 400 metrów! Polka pokazała moc
Podczas trzeciego dnia zmagań na mistrzostwach świata w lekkoatletyce, Anna Kiełbasińska pokazała się z bardzo dobrej strony podczas eliminacji biegu na 400 metrów i bez większych problemów wywalczyła awans do półfinału. W jej ślady poszła również Natalia Kaczmarek. - Pracowałam ciężko na to, by biegać tak, jak teraz i robić takie wyniki. Chcę z tego czerpać i korzystać najlepiej, jak potrafię - wyznała Kiełbasińska tuż po swoim awansie.
Wojciech Nowicki, wicemistrz świata w młocie: - Stać mnie było na 82 metry, ale wyszło 81