3000 metrów z przeszkodami mężczyzn
Sporym rozczarowaniem zakończył się start Krystiana Zalewskiego. Polak czuł się mocny. Chciał sobie zapewnić bezpośredni awans do finału. Niestety, w swoim biegu eliminacyjnym zakończył rywalizację dopiero na dziewiątej pozycji i już na mecie wiedział, że nie ma szans na awans. - Mogę tylko przeprosić trenera - stwierdził zrozpaczony. Znakomity rezultat osiągnął natomiast Etiopczyk Getnet Wale (8:12.28) i to on wyrósł na faworyta do złotego medalu.
Skok o tyczce mężczyzn
W eliminacjach świetnie spisał się Piotr Lisek. Polak razem z Reinaudem Lavilleniem zaliczył czysto wszystkie wysokości w roli jednego z głównych faworytów przystąpi do walki o medale. Więcej nerwów najedli się kibice podczas oglądania kolejnych prób Pawła Wojciechowskiego. Poprzeczki na wysokościach 5,60m i 5,70m pokonał on dopiero w trzecich próbach. - Nie spałem do drugiej w nocy. Wszystko z powodu tyczek, które zgubiłem - powiedział później nasz atleta.
Maraton mężczyzn
Geoffrey Kirui z Kenii wygrał maraton na ulicach Londynu. Zanotował przy tym czas 2:08.27 co jest jego najlepszym wynikiem w sezonie. Drugi na mecie zameldował się Tamirat Tola z Etiopii, a trzeci był Alphonce Felix Simbu.
Maraton kobiet
Walka trwała do samego końca! Rose Chelimo o ledwie siedem sekund pokonała Ednę Ngeringwony Kiplagat na trasie londyńskiego maratonu. Wynik zwyciężczyni to 2:27.11, pokonanej 2:27.18. Jeszcze bardziej zacięta okazała się walka o srebrny medal, bo Kiplagat zanotowała taki sam czas jak trzecia, Amerykanka Amy Craig. Najsmutniejsza na mecie okazała się Flomena Daniel, której do podium zabrakło ledwie 3 sekund.
400 metrów przez płotki mężczyzn
Przeciętny występ Patryka Dobka. Polak w swoim biegu eliminacyjnym zajął trzecią lokatę i zameldował się w finale. Tam może mieć jednak już spore problemy, bo rywale mogą się pochwalić zdecydowanie lepszymi czasami.
400 metrów kobiet
Porażka Polek. Justyna Święty przegrała z kontuzją i po słabiutkim biegu, nie awansowała nawet do półfinałów. - Kontuzja odebrała mi marzenia - powiedziała później Polka, która jeszcze w czerwcu wydawała się murowaną kandydatką do walki o finał. W Londynie, po wyleczeniu kontuzji, nawet jednak nie zbliżyła się do najlepszego wyniku w sezonie. Była wolniejsza o ponad dwie sekundy. Walkę o półfinały przegrała też Małgorzata Hołub, a honor naszej reprezentacji uratowała Iga Baumgart, która jedyna z Polek zeszła poniżej 52 sekund.
110 metrów przez płotki
Krótko trwał piękny sen Damiana Czykiera (13.42s). Polak znalazł się w stawce półfinałowej, ale już podczas sesji wieczornej zmuszony był biec po zewnętrznym torze i zajął dopiero cpiątą lokatę swoim biegu. Byłoby lepiej, ale przez całą niedzielę nasz reprezentant miał problemy na starcie i musiał odrabiać straty do rywali. W finale faworytem będzie Omar McLeod z Jamajki, który zameldował się w finale z czasem 13.10s.
Pchnięcie kulą
Słaby występ Konrada Bukowieckiego (20,89m) i bardzo dobry Michała Haratyka (21,41m) w finale pchnięcia kulą. Pierwszy zajął ósmą lokatę, ale w całym konkursie tylko dwie próby zostały mu zaliczone. Drugi brązowy medal z Chorwatem Stipe Zunicem przegrał tylko o pięć centymetrów. Taki sam wynik jak Polak osiągnął również czwarty na finiszu rywalizacji Czech Tomas Stanek. Złoto zdobył natomiast fenomenalny Tomas Walsh z Nowej Zelandii (22,03m), który po zaciętym boju pokonał Joe Kovacsa z USA (21,66m).
Skok o tyczce kobiet
Wielki występ Greczynki Ekaterini Stefanidi. 27-latka w finałowej rywalizacji, dramatycznej, pełnej zwrotów akcji, pokonała Amerykankę Sandi Morris, a chwilę później wskoczyła do elitarnego grona zawodniczek, które w swojej karierze przeskoczyły poprzeczkę umieszczoną na wysokości 4,91m. Na końcu chciała jeszcze pobić rekord świata, ale na to, przynajmniej na razie, okazała się za słaba. Brązowy medal zapewniła sobie Robeilys Penaido.
Siedmiobój kobiet
Belgijka Naffisatou Thiam zgodnie z oczekiwaniami, o niemal 100 punktów bijąc Niemkę Carolin Schafer, zdobyła złoto na igrzyskach w Londynie. 22-latka to aktualna mistrzyni olimpijska i w Londynie okazała się bezkonkurencyjna. Trzecie miejsce przypadło Anouk Vetter z Holandii, która świetnie spisywała się w konkurencjach technicznych, ale Yorgelis Rodriguez z Kuby była bardzo blisko dogonienia zawodniczki z Holandii podczas ostatniej konkurencji, biegu na 800 metrów.
800 metrów mężczyzn
Adam Kszczot w finale! To najważniejsza informacja niedzieli w Londynie. Polak pobiegł pewnie i zajął pierwsze miejsce w swoim półfinale. Rozczarowaniem zakończył się natomiast występ Marcina Lewandowskiego, który w półfinałach osiągnął dziewiąty czas. Walkę o finał przegrał jednak z Brazylijczykiem Thiago Andrade ledwie o 0,1 sekundy!
100 metrów kobiet
Krótko trwał sen Ewy Swobody w Londynie. Polka znakomicie rozpoczęła rywalizację w półfinałach, wyszła na prowadzenie w swoim biegu, ale nie potrafiła utrzymać tempa i ostatecznie skończyła rywalizację z najgorszym czasem: 11.35s.
Dramatycznie zrobiło się jednak dopiero w finale. Tori Bowie (10.85s) pokonała bowiem Marie Josee Ta Lou (10.86s) z Wybrzeża Kości Słoniowej o ledwie setną część sekundy. Iworyjka świętowała już złoty medal, ale jak się okazało, rzut Amerykanki na mecie zadecydował o jej triumfie. Trzecia lokata przypadła Holenderce Dafne Schippers (10.96s). Zarazem jedynej przedstawicielce Starego Kontynentu w finale.