Chorwacja, Euro 2016

i

Autor: Eastnews

Chorwaci OSZALELI! Zwolnili selekcjonera trzy dni przed meczem: Potrzebujemy terapii szokowej

2017-10-07 16:45

To już urasta do miana filozofii. Chorwacja znów zwolniła selekcjonera tuż przed końcem eliminacji do wielkiego turnieju! Po sensacyjnym remisie z Finlandią, trzy dni przed decydującym starciem z Ukrainą, działacze chorwackiej federacji pogonili Ante Cacicia i powierzyli drużynę duetowi: Josip Simunić - Ante Misa. A wszystko dlatego, że dotychczasowy trener nie umiał wytłumaczyć się z porażki.

Cacić wyleciał, bo Chorwacja przez głupi remis z Finlandią znalazła się w koszmarnym położeniu. Straciła pierwsze miejsce w grupie, znalazła się na drugim, za Islandczykami i w Kijowie zmuszona będzie walczyć o życie. Ewentualna porażka z Ukraińcami odbierze im bowiem nawet miejsce barażowe. Działacze federacji w końcu więc nie wytrzymali, ale Cacicia wyrzucili w najgorszym momencie. Tuż po długiej rozmowie z trenerem, dokładnie trzy dni przed meczem na trudnym terenie na wschodzie Europy.

- "Uznano, że przed ostatnią kolejką walki o wyjazd do Rosji drużyna potrzebuje terapii szokowej" - napisali dziennikarze gazety "Index.hr".

To już nie pierwszy raz, gdy Chorwaci właśnie w taki sposób dokonują roszady na stanowisku trenerskim. W 2015 roku nie pozwolono dokończyć kampanii eliminacyjnej Niko Kovacowi. Zastąpił go właśnie Cacić, który na Euro 2016 zawiódł i odpadł z zespołem już w 1/8 finału turnieju. Teraz podobne wyzwanie - o ile Chorwaci zdadzą test na Ukrainie - czeka Josipa Simunicia.

Byłego piłkarza, który nie pozwala o sobie zapomnieć. Kiedyś Anglik Graham Poll aż trzy razy karał go żółtym kartonikiem na mundialu, a niedawno głośno było o jego sympatiach politycznych. Simuniciowi zdarzyło się bowiem publicznie wyrazić poparcie w stosunku do środowisk nazistowskich.

Portugalskie media: Lewandowski to gigant

Polska - Czarnogóra: Oto sędzia decydującego meczu biało-czerwonych!

Kamil Grosicki: Wszystko we mnie buzowało

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze