To reprezentacja Włoch była stawiana w roli faworyta w dwumeczu ze Szwecją. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że wszelkie spekulacje w piłce nożnej często nie mają przełożenia na rzeczywistość. Tak było i w tym przypadku. Okazało się, że jedna bramka, którą zdobył Jakob Johansson wystarczyła do tego, aby wyeliminować Włochów.
Szwedzi po końcowym gwizdku na San Siro nie ukrywali radości. Było to bardzo ciężkie spotkanie bowiem gospodarze atakowali zaciekle przez całe dziewięćdziesiąt minut. Cała drużyna oraz sztab szkoleniowy świętowali awan na środku boiska, przy wielkich gwizdach publiczności. Szweccy piłkarze swoją radość postanowili okazać również w nietypowy sposób. Całą grupą podbiegli do studia Eurosportu, które umiejscowione było na murawie i doszczętnie je zniszczyli. Wszystko działo się przy włączonych kamerach.
The Sweden side crash Eurosport's pitch-side studio as they celebrate going to the World Cup! pic.twitter.com/x0BMN38fYK
— Eurosport UK (@Eurosport_UK) 13 listopada 2017
Przeczytaj: El. MŚ 2018: Włochy - Szwecja. Skrót meczu [WIDEO]
Sprawdź: MŚ 2018 bez Włochów! Szwedzi bez Zlatana sprawili sensację