Włosi niemal przez cały mecz starali się o zdobycie chociaż jednej bramki, która pozwoliłaby przedłużyć ich marzenia o awansie na mundial. Szwedzi przez długie momenty drugiej połowy bronili się we własnym polu karnym. Gospodarze mieli świetne okazje do zdobycia gola, ale albo strzelali niecelnie, albo świetnymi interwencjami popisywał się Robin Olsen.
Giampiero Ventura próbował ratować sytuację. Na placu gry pojawiali się kolejni ofensywni zawodnicy. Selekcjoner reprezentacji Włoch w pewnym momencie podjął decyzję o wprowadzeniu z ławki Daniele De Rossiego. Było to o tyle dziwne, że kapitan AS Roma to zawodnik o charakterystyce defensywnej. Sam zawodnik zdawał sobie sprawę, że jego zespół potrzebuje teraz wzmocnienia ataku, a on nie jest najlepszy w tej roli.
De Rossi wdał się w dyskusję z asystentem selekcjonera, co uchwyciły kamery telewizyjne. Piłkarz był wściekły. Dziennikarzom włoskiej telewizji Rai udało się ustalić co mówił Włoch. - Po jaką cholerę ja mam wchodzić? Nie chcemy zremisować, tylko wygrać! - krzyczał wściekły piłkarz. Wskazywał przy tym na siedzącego obok Lorenzo Insignie. - To była zwyczajna dyskusja. Powiedziałem, że lepiej wysłać na rozgrzewkę Lorenzo. Jeśli kogoś uraziłem swoim zachowaniem, to przepraszam. Trener Ventura to świetny człowiek - tłumaczył po meczu De Rossi.
#DeRossi: "Che cazzo entro io? Non dovemo pareggià, dovemo vince!", indicando Insigne. pic.twitter.com/Vr2uTy9wnF
— Valerio Curcio (@ValerioCurcio) 13 listopada 2017
Zobacz również: El. MŚ 2018: Włochy - Szwecja. Skrót meczu [WIDEO]