Faworytem rywalizacji w pierwszym spotkaniu 1/8 finału mundialu była niewątpliwie Francja. "Albicelestes" z grupy wyszli przy dużej dozie szczęścia i nie imponowali swoją formą. Ale już w rywalizacji z "Trójkolorowymi" wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności, dzięki czemu obejrzeliśmy najlepszy mecz mistrzostw świata.
Widzów zachwyciły przede wszystkim dwie bramki. Najpierw cudownym uderzeniem popisał się Angel Di Maria, a w drugiej połowie, jego strzał przebił Benjamin Pavard. Gol młodego obrońcy reprezentacji Francji może kandydować do bramki całego turnieju. 22-latek dał sygnał swojej drużynie do walki.
Pavard był obok Kyliana Mbappe jednym z bohaterów tej rywalizacji. W niedzielę pojawił się na antenie jednej z francuskich telewizji. Prowadzący przygotowali dla niego niespodziankę. Piłkarz mógł obejrzeć wideo z pozdrowieniami od swoich rodziców. Francuz wzruszył się takim gestem i na antenie popłynęły łzy.