Dani Alves może mówić o ogromnym pechu. Cały sezon był podstawowym zawodnikiem PSG i prezentował równą, wysoką formę. Miał pewne miejsce w reprezentacji, a trener Tite stawiał na niego niemal w każdym meczu. Dla 35-latka mistrzostwa świata 2018 miały być też okazją do wywalczenia ważnego najważniejszego trofeum z reprezentacją - do tej pory wraz z "Canarinhos" wygrał tylko Copa America (2007) i dwukrotnie Puchar Konfederacji (2009 i 2013).
Ale i tym razem mu się to nie uda! W finałowych meczu Pucharu Francji z trzecioligowym Les Harbiers (2:0) Alves doznał urazu kolana. Od początku nie wyglądało to dobrze, ale wstępne diagnozy mówiły o trzech tygodniach przerwy. Niestety sprawa okazała się poważniejsza, bo Brazylijczyk uszkodził więzadła. Na razie nie wiadomo, czy będzie potrzebna operacja, ale pewne jest, że na rosyjskich boiskach go nie zobaczymy.
Tym samym 35-latek dołączył do grona wielkich nieobecnych na MŚ 2018. Kilka dni temu poważnego urazu wykluczającego udział w mundialu doznał Francuz Laurent Koscielny, wcześniej kontuzjowany został Anglik Alex Oxlade-Chamberlain, a do zdrowia wciąż nie wrócił podstawowy bramkarz reprezentacji Niemiec Manuel Neuer, którego występ w Rosji stoi pod dużym znakiem zapytania.
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin