Andrej Kramarić, reprezentacja Chorwacji

i

Autor: EastNews Andrej Kramarić

MŚ 2018: Dzielna Rosja pożegnała się z mundialem! Chorwacja lepsza w rzutach karnych

2018-07-07 23:04

Rosjanie niemal od początku mistrzostw świata skazywani byli na pożarcie. Ale w każdym kolejnym spotkaniu udowadniali, że nie będą chłopcami do bicia. Ich piękna przygoda z mundialem zakończyła się w ćwierćfinale. Po pasjonującej dogrywce i serii rzutów karnych lepsi okazali się Chorwaci.

Przed mundialem prawdopodobnie nikt nie wierzył, że na tym etapie rozgrywek nadal będziemy oglądać reprezentację gospodarzy. Ale podopieczni Stanisława Czerczesowa do turnieju przygotowani są znakomicie, przede wszystkim pod kątem fizycznym. Mimo sensacyjnego wyeliminowania Hiszpanii, w rywalizacji z Chorwacją, Rosjanie również faworytami nie byli.

Ale niewiele sobie z tego robili. Od pierwszych minut ruszyli z wielkim animuszem i rywale byli wyraźnie zaskoczeni ich postawą. Zawodnicy Zlatko Dalicia potrzebowali niemal kwadransa, aby dojść do siebie. Gdy odzyskali rezon, przy piłce utrzymywali się zdecydowanie częściej niż przeciwnicy.

Rosjanie, podobnie jak w poprzednich spotkaniach, mieli prosty sposób gry. Czekali na przechwyt, a następnie dalekim podaniem szukali Artioma Dziuby. Do 31. minuty brakowało jednak groźnych akcji podbramkowych z obu stron. Kolejny raz na tych mistrzostwach swoim doskonałym strzałem postanowił popisać się Denis Czeryszew.

Rosjanin huknął z około 25 metrów i Danijel Subasić nie zrobił nawet kroku do piłki, która wpadła w samo okienko chorwackiej bramki. Zespół z Bałkanów był wyraźnie zaskoczony takim obrotem sprawy i od razu rzucił się do odrabiania strat.

Bramka wyrównująca padła zaledwie dziewięć minut po trafieniu Czeryszewa. Rosjanie popełnili duży błąd w defensywie i zostawili mnóstwo miejsca Mario Mandzukiciowi. Chorwat wykorzystał to doskonale, wbiegł w pole karne i posłał mocne podanie na szósty metr. Znalazł się tam Andrej Kramarić, który głową skierował piłkę do siatki.  

Na drugą połowę Chorwaci wyszli bardziej skoncentrowani. Nie dali się zepchnąć do defensywy, jak miało to miejsce w pierwszych minutach. Swoje akcje konstruowali przeważnie prawą stroną boiska, gdzie aktywny był Sime Vrsaljko. Strzałów z dystansu próbowali i Ante Rebić i Luka Modrić, ale piłka za każdym razem mijała rosyjską bramkę.

Doskonałą okazję w 60. minucie miał Ivan Perisić. Po zamieszaniu w polu karnym Rosjan piłka spadła pod nogi zawodnika Interu Mediolan. Perisić uderzył z siódmego metra, ale piłka trafiła w słupek i nie wpadła do siatki. Chorwacja z każdą kolejną minutą zyskiwała przewagę i spychała przeciwników do głębokiej defensywy.

Podopiecznym Dalicia brakowało jednak dokładności. Choć napór Chorwatów trwał niemal przez całą drugą połowę, to Igor Akinfiejew był w zasadzie bezrobotny. Meczu nie udało się rozstrzygnąć w 90. minutach i obie drużyny, w drugim meczu z rzędu, zagrały dogrywkę.

Wydawało się, że tą na własną korzyść rozstrzygną Chorwaci. W 101. minucie bramkę po rzucie rożnym zdobył Domagoj Vida. Ale Rosjanie nie przestali wierzyć. Kwadrans później doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu Alana Dzagojewa z rzutu wolnego piłkę do siatki skierował Mario Fernandes.

Tym samym obie drużyny drugi raz na tych mistrzostwach musiały wykonywać serię rzutów karnych. Zakończył ją Ivan Rakitić. Rosjanie nie strzelili dwóch jedenastek i to Chorwacja może świętować awans do półfinału.

Rosja - Chorwacja 2:2 k. 3:4 (1:1, 1:2)
Bramki: Denis Czeryszew 31, Mario Fernandes 115 - Andrej Kramarić 40, Domagoj Vida 101

Żółte kartki: Gaziński - Lovren, Strinić, Pivarić

Rosja: Akinfiejew - Fernandes, Kutiepow, Ignaszewicz, Kudriaszow - Zobnin, Kuziajew - Samiedow (54. Jerochin), Gołowin (102 Dzagojew), Czeryszew (67. Smołow) - Dziuba (80. Gaziński)

Chorwacja: Subasić - Vrsaljko (97. Corluka), Lovren, Vida, Strinić (74. Pivarić) - Rakitić, Modrić - Rebić, Kramarić (88. Kovacić), Perisić (63. Brozović) - Mandzukić

Najnowsze