W grudniowym losowaniu grup MŚ 2018 los skojarzył nas z Kolumbią, Senegalem i Japonią. Z myślą o tych przeciwnikach sztab szkolenowy reprezentacji Polski i kierownictwo PZPN postanowili zorganizować sparingi z ekipami z tych samych kontynentów. W marcu zagraliśmy bowiem z Nigerią i Koreą Południową, a już w czerwcu zmierzymy się z Chile. Starcia z tymi rywalami mają być przetarciem przed walką w fazie grupowej mundialu.
Turniej zaczyna się już w czerwcu, dlatego nietrudno się dziwić, że polscy kibice z coraz większym zaciekawieniem śledzą poczynania naszych przeciwników, z którymi zagramy na mistrzostwach. Ci jednak na razie nie zachwycają. Z sześciu spotkań towarzyskich, jakie w marcu rozegrały Kolumbia, Senegal i Japonia, tylko jedno zakończyło się zwycięstwem którejś z tych drużyn.
Ale jaki to był triumf! Kilka dni temu Kolumbijczycy mierzyli się na wyjeździe z Francją i w pewnym momencie już przegrywali 0:2, ale zdołali odrobić straty i wygrać 3:2! To byłoby jednak na tyle, jeśli chodzi o sukcesy naszych grupowych rywali w sparingach. W piątek 23 marca Japonia tylko zremisowała z Mali (1:1), a jeszcze większą wpadkę zaliczył Senegal, który nie zdołał ograć Uzbekistanu (1:1). We wtorek nie było zaś dużo lepiej. Azjaci zaskakująco przegrali 1:2 z Ukrainą, która nie wywalczyła awansu na mundial, Afrykanie zremisowali z Bośnią i Hercegowiną (0:0), która też nie zagra na MŚ, zaś ekipa z Ameryki Południowej - zdaniem wielu faworyt naszej grupy - nie zdołała ograć Australii (0:0).
Marcowe sparingi grupowych rywali reprezentacji Polski na MŚ:
Francja - Kolumbia 2:3
Australia - Kolumbia 0:0
Senegal - Uzbekistan 1:1
Bośnia i Hercegowina - Senegal 0:0
Mali - Japonia 1:1
Japonia - Ukraina 1:2
ZOBACZ: Były reprezentant Polski jest kierowcą lawety. "Ludzie pytają, czy to naprawdę ja"