W pierwszej połowie Belgowie nie mieli problemów z powstrzymywaniem ataków Anglii, w drugiej było już z tym gorzej. Anglicy dochodzili do coraz groźniejszych sytuacji, ale brakowało im szczęścia. Na dodatek Belgowie wyprowadzali supergroźne kontry. Jedna z nich, w 82. minucie, powiodła się.
Akcję od środka pola pociągnął Kevin De Bruyne, który w tempo oddał piłkę Edenowi Hazardowi. Gwiazdor Chelsea Londyn wygrał pojedynek biegowy i siłowy z Jonesem, a po chwili precyzyjnym strzałem z bliska i w krótki róg pokonał Jordana Picforda. Belgowie oszaleli ze szczęście, bo od wygrania meczu o 3. miejsce dzieliło ich już tylko kilka minut.

i