Niedawne krwawe zamachy w Manchesterze i Londynie wstrząsnęły całym światem. Ludzie z praktycznie każdego zakątka globu byli zszokowani tymi dramatycznymi wydarzeniami i próbowali w jakiś sposób wspierać tych, którzy ucierpieli w tych aktach terrorystycznych. Wiele meczów piłkarskich rozpoczynało się minutami ciszy, a nie inaczej miało to wyglądać podczas starcia Australii z Arabią Saudyjską w eliminacjach do mistrzostw świata 2018 w Rosji.
Przebieg tej doniosłej chwili zakłócili jednak piłkarze gości. Gdy drużyna "Kangurów" ustawiła się na środku boiska w celu uczczenia pamięci ofiar zamachów, zawodnicy Arabii odmówili! I jak gdyby nigdy nic rozgrzewali się dalej na własnej połowie boiska i przygotowywali się do meczu.
Jak łatwo się domyślić kibice byli oburzeni takim zachowaniem zespołu z Półwyspu Arabskiego. Tuż po zakończeniu minuty ciszy fani zgromadzeni na stadionie w Adelaide ich wygwizdali, a później ostrych słów nie szczędzili także internauci, którzy w tysiącach komentarzy oskarżali piłkarzy Arabii o profanację i oburzający brak szacunku dla ofiar ataków terrorystycznych.
Jak z zachowania swoich piłkarzy tłumaczyła się federacji Arabii Saudyjskiej? - Nasi zawodnicy nie chcieli lekceważyć pamięci ofiar ani okazywać braku szacunku ich rodzinom, przyjaciołom oraz żadnej osobie dotkniętej tym okrucieństwem. Arabska Federacja Piłkarska potępia wszystkie akty terroryzmu i ekstremizmu oraz składa najgłębsze kondolencje rodzinom wszystkich ofiar, rządowi i ludności Zjednoczonego Królestwa - czytamy w oświadczeniu, które w marny sposób próbuje naprawić wpadkę piłkarzy.
Arabia Saudyjska ignoruje minutę ciszy dla ofiar zamachu w Londynie. Oprócz jednego piłkarza... pic.twitter.com/0Zoi2KZg7A
— eFortuna.pl (@eFortunapl) 8 czerwca 2017