- Jak skomentujesz wynik meczu z Nigerią?
- Robert Lewandowski: - To był mecz, który powinniśmy wygrać. Zagraliśmy dobre spotkanie, Nigeria nie stwarzała sobie zbyt wielu sytuacji. W naszej grze niestety było też wiele niedociągnięć, szkoda tego wyniku. Na szczęście, za chwilę gramy kolejny mecz i liczę, że tam sobie odbijemy.
- W trakcie meczu często się denerwowałeś…
- Bo ciągle brakowało podejścia z drugiej linii. Albo były zbyt późne, albo formacja stała za daleko. Mieliśmy kilka szans na stworzenie sobie dobrych sytuacji, ale tego nie wykorzystywaliśmy. Mamy co analizować.
- Na gorąco - jakie można wyciągnąć wnioski po tej porażce?
- W defensywie zagraliśmy dobrze, zrealizowaliśmy swój plan, ale w ofensywie jest wiele do poprawy. Pierwszą sytuację z gry, a nie ze stałego fragmentu, stworzyliśmy dopiero w drugiej połowie.
- Nie strzelamy gola w trzecim kolejnym meczu. Jest się czym martwić?
- To na pewno martwi. W meczach z Urugwajem i Meksykiem praktycznie nie stwarzaliśmy sobie sytuacji, ale z Nigerią na szczęście kilka ich było. Gra ofensywna jest do poprawy, szczególnie w ataku pozycyjnym. Z takim rywalem jak Nigeria powinniśmy coś strzelić i wygrać. Na szczęście, mamy czas, by skorygować błędy.
- Zagrasz z Koreą Południową?
- Będę grał, choć nie wiem ile. Cieszę się, że będę miał okazję zagrać na tak legendarnym stadionie. Grałem w ostatnim meczu na starym obiekcie i fajnie będzie tam wrócić.