Polska oblała kolejny test przed mundialem. Sędzia pomógł wygrać Nigerii

2018-03-24 0:10

W piątkowy wieczór na Stadionie Miejskim we Wrocławiu Polska podejmowała Nigerię w jednym z testów przed mistrzostwami świata 2018 w Rosji. I niestety go oblała. Choć stworzyła sobie kilka sytuacji, to ostatecznie rywale z Afryki zdołali wygrać to spotkanie. A pomogli im w tym sędziowie, którzy nie uznali gola dla biało-czerwonych, a potem podyktowali kontrowersyjny rzut karny dla gości.

Jeszcze przed meczem było wiadomo, że Adam Nawałka nie skorzysta z kilku zawodników, którzy zmagali się z problemami zdrowotnymi. Wirus dopadł Macieja Rybusa, Sławomira Peszkę i Michała Pazdana, a kontuzje wykluczyły Bartosza Bereszyńskiego i Damiana Kądziora. Te kłopoty spowodowały, że selekcjoner musiał nieco namieszać w składzie. Dlatego też w podstawowej "jedenastce" znaleźli się m.in. Dawid Kownacki, Przemysław Frankowski i Rafał Kurzawa.

I szczególnie zadowolony może być ten ostatni. W swoim drugim występie w narodowych barwach wypadł naprawdę bardzo korzystnie. Jego dośrodkowania - czy to ze stałych fragmentów, czy z gry - siały prawdziwy popłoch w szeregach Nigeryjczyków. Niestety koledzy nie potrafili wykorzystywać jego zagrań. M.in. właśnie po wrzutce skrzydłowego Górnika Zabrze w słupek trafił Robert Lewandowski, a Grzegorz Krychowiak czy Artur Jędrzejczyk byli o włos od wpakowania piłki do siatki po uderzeniach głową.

Polacy nie mogli trafić do bramki w dwóch poprzednich spotkaniach, ale wydawało się, że po jednym ze stałych fragmentów wreszcie będzie okazja do radości. Tym razem świetnie wrzucił Piotr Zieliński, piłkę niefortunnie zagrał jeden z obrońców gości i ta chyba przekroczyła linię bramkową, ale sędzia tego nie zauważył i nakazał grać dalej.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:0 i trzeba przyznać, że przed przerwą był to dość dziwny mecz. Polacy stworzyli sobie więcej groźnych sytuacji, ale to Nigeria lepiej grała w piłkę i po prostu wyglądała na bardziej jakościową drużynę od biało-czerwonych. Goście nie potrafili przedostać się w nasze pole karne, ale kiedy już to zrobili, to skończyło się to golem.

Niestety znów w tej sytuacji nie popisał się angielski sędzia Michael Oliver, który podyktował rzut karny po rzekomym faulu Marcina Kamińskiego na Victorze Mosesie. Powtórki pokazały, że zawodnik Chelsea prawdopodobnie symulował, ale arbiter swojej decyzji nie zmienił. Do "jedenastki" podszedł sam poszkodowany, który zamienił ją na gola uderzając obok debiutującego w kadrze Bartosza Białkowskiego.

Druga połowa w wykonaniu Polaków była chyba nieco lepsza, niż pierwsza. Momentami widać było pomysł w rozegraniu, a po jednej z bardzo efektownych akcji sam na sam z bramkarzem rywali stanął Robert Lewandowski. Niestety zamiast odegrać do lepiej ustawionego Piotra Zielińskiego, kopnął prosto w golkipera. To było dobre podsumowanie występu kapitana naszej reprezentacji, który w piątek wyraźnie nie miał swojego dnia. Próbował, szarpał, cofał się, by rozgrywać piłkę, ale nie potrafił pociągnąć za sobą zespołu. Właściwie to samo można powiedzieć o innym z liderów, czyli Grzegorzu Krychowiaku. Przed przerwą wyglądał bardzo słabo i choć po niej prezentował się już lepiej, to i tak sporo brakowało mu do osiągnięcia tej dyspozycji, którą błyszczał na Euro 2016.

Podstawowy wniosek po porażce z Nigerią? Polakom długimi fragmentami spotkania brakowało zespołowości. Niektórzy zawodnicy chyba nie do końca wiedzieli, jak mają się poruszać w systemie 3-4-3, który znów testował Adam Nawałka. Formację tę zastosował po raz trzeci i bilans tych starć jest na razie katastrofalny - dwie porażki i remis. Wydaje się jednak, że selekcjoner w kolejnych spotkaniach wciąż będzie korzystał z takiego ustawienia. Pozostaje mieć nadzieję, że gra będzie wyglądała lepiej, gdy na boisko wrócą chociażby Jakub Błaszczykowski, Kamil Grosicki czy Maciej Rybus, a odpowiednią formę złapią Grzegorz Krychowiak czy Arkadiusz Milik.

Kolejny test przed mundialem biało-czerwoni oblali. A już we wtorek okazja do rehabilitacji, bo w Chorzowie podejmą Koreę Południową. Sport.se.pl zaprasza na relację na żywo z tego spotkania!

POLSKA - NIGERIA 0:1 (0:0)

Bramki: Victor Moses 61

Żółte kartki: Jacek Góralski - Joel Obi

Polska: Fabiański (46. Białkowski) - Piszczek (46. Jędrzejczyk), Glik, Kamiński - Frankowski (86. Kędziora), Krychowiak, Linetty (18. Góralski), Kurzawa - Zieliński, Lewandowski (66. Świerczok), Kownacki (72. Milik)

Nigeria: Uzoho - Shehu (78. Ebuehi), Troost-Ekong, Idovu, Balogun (74. Omeruo) - Moses, Obi (65. Onazi), Ndidi, Iwobi (59. Musa) - Iheanacho (82. Ogu), Ighalo (89. Simon)

Jerzy Janowicz - Jiry Vesely

W finale rywalem Polaka będzie Łotysz Ernest Gulbis. Będzie zatem starcie dwóch charyzmatycznych i nieco szalonych tenisistów po przejściach. Emocje gwarantowane!

Ale horror! Jerzy Janowicz 6:4, 6:7(6), 7:6(7) z Jirym Veselym (nr 71) i jest finał ATP Challengera w Pau. Naprawdę świetna gra Polaka. Trudny sprawdzian zdany na 5. Kapitalny występ przeciwko mocnemu i niewygodnemu rywalowi. Brawo Jerzyk!

WYGRAŁ! ZROBIŁ TO! Na koniec podwójny błąd Czecha! 9-7

8-7 Będzie znów meczbol, ale serwuje Czech

7-7 Coś niesamowitego... Prosty błąd Polaka

7-6 Janowicz ma piłkę meczową i serwuje!

6-6 Vesely znów zaserwował świetnie. Zmiana stron. Ale emocje!

6-5 Janowicz ma piłkę meczową!

5-5

4-5 Ale forhend Janowicza! Polak zaraz może wyrównać. Będzie serwował

2-5 i serwis Czecha. Janowicz blisko porażki

2-4 po błędzie Polaka...

2-3 Vesely prowadzi. Znów posłał asa

2-1 po długiej wymianie. Bez minibreaków. Teraz serwuje Czech

6:4, 6:7, 6:6

Gem Janowicz. Przepiękny wolej Polaka kończy gema. Wygrał go do 30. Zatem wszystko rozstrzygnie się w tie-breaku!

6:4, 6:7, 5:6

Gem Vesely. Czech znowu serwował teraz jak w transie. Już 28 asów na jego koncie. Polak nic nie mógł zrobić. Był bezradny.

6:4, 6:7, 5:5

Gem Janowicz. Na koniec as serwisowy i głośny wrzask Polaka. Zaryczał jak niedźwiedź! Publika zachwycona! Łodzianin miał ogromne problemy, przegrywał 0-30 i porażka była blisko. Wytrzymał presję!

40-30 dla Polaka po kapitalnej wymianie

30-30 Dawaj Jerzyk!

0-30 po podwójnym błędzie serwisowym Janowicza. Zrobiło się bardzo źle...

Janowicz chciał serwować, ale francuscy kibice zaczęli... meksykańską falę

6:4, 6:7, 4:5

Gem Vesely. Już 24 asy na koncie Czecha. Teraz pewnie obronił podanie, przerzucając presję na stronę Polaka. Janowicz będzie serwować i nie może sobie pozwolić na błędy

6:4, 6:7, 4:4

Gem Janowicz. Ale odpowiedź Polaka! Gem wygrany do zera. Na koniec as numer 18 Jerzyka

6:4, 6:7, 3:4

Gem Vesely. Czech znów serwował teraz jak maszyna. Mocno i bardzo precyzyjnie. Nie pozwolił Polakowi na nic. Gem wygrany do zera

6:4, 6:7, 3:3

Gem Janowicz. Polak wygrał go do zera. Łodzianin nie zwalnia tempa i to cieszy. Dobrze wytrzymuje trudy tego zaciętego meczu kondycyjnie. A przecież niedawno wrócił do gry po ponad 2 latach przerwy

W finale czeka już Łotysz Ernest Gulbis

6:4, 6:7, 2:3

Gem Vesely. Janowicz zaczął od efektownej akcji i prowadził 15-0. Ale potem serwujący Vesely był bardzo solidny i skuteczny. Skończył gema asem. Wygrał go do 15 i znów prowadzi

6:4, 6:7, 2:2

Gem Janowicz. Polak zakończył go już 17. asem w tym spotkaniu. Gem wygrany pewnie do 15

6:4, 6:7, 1:2

Gem Vesely. Długi gem, zacięta walka na przewagi. Dużo było efektownych akcji Janowicza, który miał dwa breakpointy. Niestety Vesely w krytycznych momentach znów świetnie serwował. Wybronił się

Równowaga

Będzie drugi breakpoint!

40-40 Dobry serwis Czecha

40-30 Janowicz po znakomitym forhendzie po linii ma breakpointa!

6:4, 6:7, 1:1

Gem Janowicz. Piękny bekhend Polaka kończy gema, w którym Janowicz miał spore problemy. Przegrywał 15-30. Na szczęście wtedy zaczął grać efektownie i skutecznie. Po grze na przewagi mógł odetchnąć. Serwis obroniony

40-40 Będzie walka na przewagi

Błąd Polaka i jest 15-30

6:4, 6:7, 0:1

Gem Vesely. Czech dobrze otwiera decydującego seta. Gem serwisowy wygrany pewnie, do 15. Na koniec kolejny as

Zaczynamy trzeciego seta. Serwuje Vesely

6:4, 6:7

GEM I SET VESELY. Niestety po dramatycznym tie-breaku Jerzy Janowicz przegrywa seta. Będzie trzecia partia. Na koniec piękny drive-volley Czecha. To on był skuteczniejszy w decydujących momentach. Tie-breaka wygrał 8-6

6-7 Niestety Czech znów ma piłkę setowa przy własnym serwisie

6-6 Ale miał teraz szczęście Polak! Czech dobiegł do skróta, ale odegrał prosto na rakietę Janowicza!

5-6 po podwójnym błędzie serwisowym Czecha!

4-6 Vesely ma piłki setowe

3-5 Niestety teraz to Polak musi odrabiać straty

3-3 zmiana stron

3-2 dla Polaka, ale rywal odrobił stratę minibreaka

2-1 i serwis Janowicza

2-0 ale akcja Polaka!

6:4, 6:6

Gem Vesely. Czech był pod presją. Było 30-30. Jednak Vesely opanował sytuację. Na koniec posłał asa. Będzie tie-break!

30-30 po znakomitym returnie Janowicza. Dwie piłki od zwycięstwa...

6:4, 6:5

Gem Janowicz. As serwisowy numer 12 Polaka na koniec gema, którego łodzianin wygrał na dużym luzie. Przy 40-0 nadział się na efektowną kontrę Czecha, ale zaraz potem postawił kropkę nad "i"

6:4, 5:5

Gem Vesely. Ach, szkoda... Polak był blisko doprowadzenia do gry na przewagi, ale przy 30-40 minimalnie przestrzelił, tuż za końcową linię

6:4, 5:4

Gem Janowicz. Efektowny gem, świetna gra Polaka. Najpierw były dwie dłuższe wymiany, które Janowicz skończył potężnymi płaskimi forhendami. Na koniec dwa asy łodzianina. Gem wygrany do zera. Polak potrzebuje jeszcze jednego do zwycięstwa. Ale zaraz serwować będzie Czech

6:4, 4:4

Gem Vesely. Czech wyrównuje. Na koniec gema as numer 13 w tym spotkaniu. Gem wygrany do 15. Polak nie miał w nim za dużo do powiedzenia

6:4, 4:3

Gem Janowicz. Potężny serwis Polaka kończy gema. Czech zdołał odegrać na drugą stronę, ale daleko za końcową linię. Gem wygrany do 15. Janowicz coraz bliżej zwycięstwa i awansu do finału

6:4, 3:3

Gem Vesely. Jeżeli jakiś ból przeszkadza Czechowi, to teraz zupełnie nie było tego widać. Gem wygrany do zera. Na koniec kolejny as

Vesely wraca do gry. Czech serwuje

Jakieś problemy z lewym ramieniem

Przerwa medyczna. Vesely poprosił o pomoc fizjoterapeuty

6:4, 3:2

Gem Janowicz. Polak ponownie na prowadzeniu. Dobrze serwował i szybko zbudował przewagę 40-0. Na koniec Czech zdołał odegrać, ale łodzianin sprytnym zagraniem zmusił go do błędu. Gem wygrany do zera

6:4, 2:2

Gem Vesely. Czech bez problemy obronił podanie i mamy remis w drugim secie

6:4, 2:1

Gem Janowicz. Polak bronił breakpointa. Po jego podwójnym błędzie serwisowym (pierwszym w meczu) przegrywał 30-40. Wybronił się w efektownym stylu. Na koniec były dwa potężne serwisy łodzianina

40-40

30-40 po pierwszym w meczu podwójnym błędzie serwisowym Janowicza. Breakpoint

Polak po lobie Czecha dobiegł do piłki i... zagrał między nogami. Minimalnie spudłował! Głośne brawa francuskich kibiców. 30-15

6:4, 1:1

Gem Vesely. Efektowna odpowiedź Czecha. Gem wygrany do zera. Na koniec as numer 10

6:4, 1:0

Gem Janowicz. Polak nie zwalnia tempa. Gem wygrany do zera. Na koniec kolejny potężny serwis

Zaczynamy drugiego seta. Serwuje Polak

Pierwszy set wygrany oczywiście przez Polaka 6:4

6:4

GEM I SET JERZY JANOWICZ. Kapitalna gra Polaka w ostatnim gemie! Doczekał się breakpointów, które były piłkami setowymi. Przy pierwszym Czech zaserwował za dobrze. Ale potem była długa wymiana zakończona fenomenalnym forhendem Janowicza!

40-15 Dwie piłki setowe!

30-15 dla Janowicza

5:4

Gem Janowicz. Polak odpowiada tym samym - gemem wygranym do zera. Mocno serwował i szybko kończył wymiany. Na koniec trafił precyzyjnie drugi serwis. Łodzianin znów prowadzi

4:4

Gem Vesely. Czech znów wygrywa gema do zera. Mocno serwował, a returny Janowicza były nieudane. Na konie Vesely popisał się asem z drugiego podania. Wciąż bez przełamania w tym meczu

4:3

Gem Janowicz. Polak ponownie prowadzi. Zaczął od nieudanego skróta (stare grzechy...), ale potem były dwa asy serwisowe. Na koniec gema popisał się pięknym stop-volleyem. Gem wygrany do 15. Efektowne akcje łodzianina

3:3

Gem Vesely. Czech znowu serwował teraz jak maszyna. Gem wygrany do zera. Błyskawicznie. Mamy remis

3:2

Gem Janowicz. Polak zaczął od błędów i nieudanego skróta, po którym przegrywał już 15-40. Bronił breakpointów i wybronił się w imponującym stylu. Najpierw był agresywny atak przy siatce. Potem mocny forhend. A koniec gema as serwisowy. Były kłopoty, ale sytuacja opanowana

40-40  Oba breakpointy obronione w bardzo dobrym stylu

15-40 Polak broni breakpointów

2:2

Gem Vesely. Ale odpowiedź Czecha! 4 asy serwisowe! Gem wygrany błyskawicznie do zera

2:1

Gem Janowicz. Świetny teraz gem serwisowy w wykonaniu Polaka. Potężne pierwsze podania. Szybko zbudował przewagę 40-0. A na koniec był precyzyjny drugi serwis, na który Vesely nie znalazł odpowiedzi. Gem wygrany do zera

1:1

Gem Vesely. Czech wyrównuje. Polak gonił rywala i po jego potężnym returnie przegrywał już tylko 30-40. Jednak potem znów spróbował mocno odpowiedzieć na serwis przeciwnika i wpakował piłkę w siatkę. Od początku Janowicz stara się grać w swoim stylu - bardzo agresywnie

1:0

Gem Janowicz. Polak zaczyna dobrze. Obronił serwis, gem wygrany do 30. Zaczął od potężnego serwisu. Potem popełnił prosty błąd i było 15-15. Przy stanie 40-30 dla Janowicza Czech zdołał odegrać po mocnym serwisie Polaka, ale po chwili łodzianin mocnym forhendem zmusił go do błędu

GRAMY! Serwuje Jerzy Janowicz

Janowicz, który w 2013 roku zajmował nawet 14. miejsce w rankingu, teraz zbiera punkty, walcząc w turniejach rangi ATP Challenger. W Pau dostał dziką kartę

Polak dziś w pomarańczowej koszulce. Panowie rozpoczęli już rozgrzewkę

Janowicz i jego czeski rywal są już na korcie. Trwa losowanie. Za chwilę rozgrzewka

Czech Jiry Vesely zajmuje 71. miejsce w rankingu ATP. W Pau rozstawiony jest z numerem 1

Janowicz i Vesely za chwilę powinni pojawić się na korcie

Do finału turnieju ATP Challenger w Pau awansował właśnie Łotysz Ernest Gulbis. On czekać będzie na rywala. A poznamy go po meczu Jerzy Janowicz - Jiry Vesely. Mamy nadzieję, że będzie to Polak

Witamy w naszej relacji na żywo z meczu Jerzy Janowicz - Jiry Vesely w 1/2 finału turnieju ATP Challenger w Pau. Początek spotkania w sobotę ok. godziny 16.30

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze