Jakub Kiwior dla reprezentacji Polski zaliczył już 21 meczów, a od ponad roku gra w Arsenalu. Głośny transfer polskiego obrońcy do czołowego zespołu Premier League przyniósł nowych fanów nie tylko jemu, lecz także jego żonie. Claudia Kiwior szybko stała się jedną z ulubienic brytyjskich mediów, w których jest nazywana "królową twerku". Trudno się dziwić - największą pasją 32-latki jest właśnie twerking, czyli taniec polegający na rytmicznym potrząsaniu pośladkami. Żona polskiego piłkarza odnosi w nim niemałe sukcesy i jest uznaną międzynarodową instruktorką. Jest m.in. prowadzącą zawodów "Poland Twerk Champions", a ostatnio miała okazję wziąć udział w międzynarodowych zawodach w Rumunii. To tam postanowiła wystąpić w nietypowej kategorii i przygotowała wyjątkowy strój kobiety-kota, który wywołał spore zamieszanie.
Claudia Kiwior była jedną z głównych gwiazd rumuńskiej imprezy i zaprezentowała się m.in. w pokazie sędziowskim. "Super wspomnienie! Dodam, że zawody są zawsze wyzwaniem dla uczestników, chciałam poczuć trochę stresiku i wybrałam kompletnie inny klimat niż tworzę swoje chorelki. Czy udało mi się sprostać swojemu wyzwaniu?" - tłumaczyła występ w Rumunii, jednak szczególną uwagę przykuwał jej skąpy strój. 32-latka przebrała się za kobietę-kota i w masce, a także z biczem, zachwyciła swoimi umiejętnościami.
"Jedynym kotem w domu mogę być ja 😅" - stwierdziła wprost miłośniczka twerku. O jej rumuńskich popisach rozpisał się m.in. bośniacki portal sportsport.ba. Tamtejsi dziennikarze przyznali żonie Kiwiora tytuł "królowej twerkingu" i uznali, że sprostała temu przydomkowi w Rumunii. Na jej Instagramie można znaleźć zdecydowanie więcej tego typu zawartości. Claudię w tym serwisie śledzi ponad 80 tysięcy użytkowników, którzy poza nagraniami i zdjęciami z twerkingu mogą też podziwiać chwile z jej życia prywatnego. Także te z mężem grającym w Arsenalu.