Reprezentacja Polski na MŚ 2018 trafiła do grupy H. Biało-czerwonych czekają trzy trudne spotkania z rywalami spoza Europy. Na początek podopieczni Adama Nawałki zagrają z Senegalem (19 czerwca w Moskwie). Później czeka ich spotkanie z teoretycznie najtrudniejszym przeciwnikiem - Kolumbią (24 czerwca w Kazaniu), a rywalizację w grupie zakończą pojedynkiem z Japonią (28 czerwca w Wołgogradzie). Kibice znad Wisły marzą, by Robert Lewandowski i spółka wywalczyli chociaż awans do fazy pucharowej. Z tego powodu Nawałka musiał dokonać naprawdę dokładnej analizy obecnej dyspozycji podopiecznych. Po zgrupowaniu w Arłamowie musiał podziękować dziewięciu piłkarzom, którzy MŚ obejrzą tylko w telewizji.
Łukasz Skorupski
Jeden z większych pechowców. Wielu spodziewało się, że to właśnie on poleci do Rosji jako trzeci bramkarz po Wojciechu Szczęsnym i Łukaszu Fabiańskim. O miejsce walczył z Bartoszem Białkowskim. Zadecydowały badania lekarskie. Uraz biodra sprawił, że Skorupski nie znalazł się w gronie 23 piłkarzy powołanych na MŚ 2018 w Rosji.
i
Paweł Dawidowicz
W zeszłym roku brał udział w młodzieżowych mistrzostwach Europy, organizowanych przez nasz kraj. Wtedy zawiódł. Mimo tego, Adam Nawałka uznał, że zasłużył na szansę po dobrych występach w Palermo. Choć walczył dzielnie przez ostatnie dni, to przegrał rywalizację i nie powalczy o występ na najważniejszym turnieju w tym roku.
i
Przemysław Frankowski
Był motorem napędowym Jagiellonii Białystok w sezonie 2017/18. Po tym, jak przed zgrupowaniami w Juracie i Arłamowie, selekcjoner skreślił Macieja Makuszewskiego, wydawało się, że właśnie ten skrzydłowy może być jokerem na turnieju w Rosji. Ostatecznie jednak Frankowski na MŚ 2018 nie pojedzie.
i
Marcin Kamiński
Obrońca VfB Stuttgart miał spore nadzieje. Całkiem uzasadnione. "Kamyk" całkiem niedawno wszedł do kadry, ale wydawał się dobrym uzupełnieniem linii defensywnej biało-czerwonych. Adam Nawałka postawił jednak na częściej sprawdzanych piłkarzy na tej pozycji. Mimo tego, Kamiński ma jeszcze szansę na mundial. Jeśli kontuzja Kamila Glika okaże się poważna, to jego miejsce zajmie właśnie ten zawodnik.
i
Tomasz Kędziora
Jakiś czas temu "Kendi" wyjechał za wschodnią granicę, by grać w barwach Dynama Kijów. Boczny obrońca zbiera całkiem pochlebne recenzje, ale Nawałka uznał, że czegoś mu brakuje i Kędziora nie dostanie szansy zaprezentowania swoich umiejętności na rosyjskich boiskach. Jako 25-letni zawodnik ma jednak szansę, by w przyszłości stanowić o sile biało-czerwonej kadry, więc musi dalej ciężko pracować.
i
Krzysztof Mączyński
"Mąka" jest jednym z odkryć Nawałki w kadrze. Utrzymywał w miarę stabilną formę. Z występu na MŚ 2018 wyeliminowała go kontuzja. Na Euro 2016 pomocnik Legii Warszawa był człowiekiem od czarnej roboty i po cichu rozbijał ataki przeciwników. W Rosji jego funkcję może przejąć na przykład Jacek Góralski.
i
Sebastian Szymański
Adam Nawałka pomocnika Legii Warszawa powołał chyba dlatego, żeby w młodym wieku poczuł smak zgrupowania reprezentacji Polski. Zaledwie 19-letni piłkarz ma jeszcze sporo czasu, a jeśli dalej będzie wyróżniał się w Legii Warszawa jak w minionym sezonie, to możemy liczyć, że za jakiś czas stanie się liderem biało-czerwonych.
i
Kamil Wilczek
Walka między nim a Łukaszem Teodorczykiem była bardzo zacięta. Obaj w swoich klubach strzelali dość sporo i wszystko miało rozstrzygnąć się w Arłamowie. Ostatecznie Nawałka postawił na snajpera Anderlechtu Bruksela, a zawodnik duńskiego Broendby turniej w Rosji obejrzy w domowym zaciszu.

i
Szymon Żurkowski
Młody pomocnik Górnika Zabrze został odkryciem minionego sezonu Ekstraklasy. 21-latek został więc sprawdzony przez Adama Nawałkę. Po zgrupowaniach selekcjoner uznał jednak, że czas Żurkowskiego w kadrze dopiero nadejdzie. Możemy więc się spodziewać, że za jakiś czas wraz z Szymańskim będzie decydował o sile biało-czerwonej drugiej linii. O ile nie wydarzy się nic złego...
i