Optymizm gospodarzy PP nie jest przesadzony. Ekipa Larsa Walthera (45 l.) gra ostatnio coraz lepiej i jest w stanie pokonać obrońców trofeum. Tym bardziej że gracze Wisły będą mogli liczyć na doping 5 tysięcy kibiców zasiadających w Orlen Arenie.
Przeczytaj koniecznie: Sławomir Szmal: Po kontuzji mam za sobą już pierwszy trening
By jednak mieć okazję do konfrontacji z Vive, piłkarze z Płocka w pierwszym spotkaniu muszą pokonać Miedź Legnicę. Obrońcy trofeum na otwarcie turnieju zmierzą się z Warmią Olsztyn, którą od niedawna prowadzi legenda kieleckiego handballu - Zbigniew Tłuczyński.
- Na tym etapie PP nie ma łatwych rywali. Wierzę jednak, że w niedzielnym finale zagramy z Płockiem. To będzie twardy bój, ale nawet nie dopuszczam do siebie myśli, że moglibyśmy nie obronić Pucharu Polski - powiedział prawoskrzydłowy Vive Patryk Kuchczyński (28 l.).