Dla naszych zachodnich sąsiadów czwartkowy mecz z Białorusią był w zasadzie spotkaniem o być, albo nie być na mistrzostwach Europy. Niemcy do drugiej fazy grupowej turnieju weszli z zerowym dorobkiem punktowym, bo doznali porażki z Hiszpanią. Przegrana z Białorusią bardzo mocno skomplikowałaby im drogę do półfinału. Podopieczni Christiana Prokopa wyszli mocno zmotywowani na czwartkową rywalizację.
Bardzo szybko uzyskali kilkubramkowe prowadzenie i przewagę utrzymali ją do końcowego gwizdka. W drugiej połowie emocje były nieco mniejsze i w zasadzie to, co najciekawsze wydarzyło się tuż przed jej rozpoczęciem. Dziennikarze telewizji ARD poinformowali, że na drugą część spotkania nie wybiegł Kuehn. A wszystko przez komiczną sytuację.
Zawodnik został przez przypadek zamknięty w szatni. Zorientowano się dopiero wówczas, gdy cała drużyna pojawiła się na parkiecie i nie można było się doliczyć kompletu szczypiornistów. Sam Kuehn bardzo mocno uderzał w drzwi chcąc, aby ktoś usłyszał, że nie wszyscy wyszli z szatni. Ostatecznie Kuehn został wypuszczony i mógł dołączyć do kolegów z drużyny.