Przed ostatnią kolejką rundy głównej ME w piłce ręcznej nikt nie dawał szans Chorwacji na awans do półfinału. Nic dziwnego - podopieczni Żelijko Babicia musieli wygrać z gospodarzami turnieju przynajmniej jedenastoma golami. Ku zdziwieniu wszystkich, a przede wszystkim Polaków, udało im się to. Ich sobotni rywal - Hiszpania - za wszelką cenę chcieli po czwartym miejscu na MŚ w Katarze zdobyć medal na wielkiej imprezie. Tym bardziej, że w poprzedniej fazie pokazali klasę, wygrywając grupę przed między innymi Niemcami i Danią.
ME w piłce ręcznej: Hiszpania lepsza od Chorwacji w półfinale
Początek sobotniego starcia należał do Chorwatów. Szczypiorniści z Bałkanów byli wyraźnie podbudowani wspaniałym triumfem na biało-czerwonymi i grali z polotem, wykorzystując każdy błąd rywali. Po niecałych pięciu minutach prowadzili 4:1. Doświadczony zespół z Półwyspu Iberyjskiego szybko się jednak pozbierał i zaczął prowadzić wyrównany bój. Po trafieniach Julena Aginagalde i Antonio Garcii w piętnastej minucie podopieczni Manolo Cadenasa przegrywali już tylko 7:8. W dwudziestej trzeciej minucie Garcia doprowadził do wyrównania i rywalizacja zaczęła się niejako od początku. Cztery minuty później "Hispanos" prowadzili już dwiema bramkami za sprawą Cristiana Ugalde. Trzy sekundy przed syreną kończącą pierwszą połowę na listę strzelców wpisał się Julen Aginagalde i czwarta drużyna świata zeszła do szatni z czterobramkową przewagą.
W drugie trzydzieści minut oba zespoły weszły bardzo równo. Gra toczyła się w zasadzie bramka za bramkę aż do czterdziestej drugiej minuty. Wtedy to Chorwaci zdołali rzucić dwa gole z rzędu i zbliżyli się do rywali na dwa trafienia. Dziewięć minut przed końcem Zlatko Horvat okazał się bezbłędny w kontrze i zespół Żelijko Babicia przy stanie 25:26 złapał kontakt z przeciwnikami. Chwilę później w grze ekipy z Bałkanów coś się załamało i na niewiele przed końcem Manuel Strlek i spółka przegrywali 26:30. Jak się okazało była to strata niemożliwa do odrobienia i Chorwatom pozostało w niedzielę zagrać o brązowy medal. Hiszpanie w najważniejszym meczu turnieju zmierzą się z Niemcami.
Hiszpania - Chorwacja 33:29 (18:14)
Hiszpania: Arpad Sterbik, Gonzalo Perez de Vargas - Eduardo Gurbindo, Jorge Maqueda, Victor Tomas, Raul Entrerrios, Julen Aginagalde, Cristian Ugalde, Joan Canellas, Viran Morros, Antonio Garcia, Rafael Baena, Valero Rivera, Gedeon Guardiola, Juan del Arco, Alex Dujszebajew
Chorwacja: Ivan Stevanović, Mirko Alilović - Marino Marić, Domagoj Duvnjak, Marko Kopljar, Jakov Gojun, Zlatko Horvat, Igor Karacić, Kresimir Kozina, Manuel Strlek, Ivan Cupić, Antonijo Kovacević, Marko Mamić, Luka Sebetić, Ivan Slisković, Luka Cindrić