Do zdarzenia doszło w 17. minucie meczu Francuzek z Koreankami. Na bramkę trójkolorowych rzucała Hyunji Yoo. Piłka odbiła się za linią, ale sędziowie z Islandii poprosili o wideoweryfikację. Decyzję podjął duński delegat, Bjarne Jensen, a Baum tylko przekazał ją zawodnikom. Gola, zdaniem Duńczyka, nie było.
MŚ: Polska - Chiny. Zwycięstwo biało-czerwonyc po mękach
A teraz najlepsze. Zawiniła prawdopodobnie technika. Jensen nie zobaczył całej powtórki, tylko pierwsze odbicie od poprzeczki. Piłka wpadła za drugim razem. Federacja światowa postanowiła... zrezygnować z wideoweryfikacji na tym turnieju. Już bez Bauma.